Pomniki, obiekty we Wrocławiu

Jego najsilniejszą cechą charakteru jest nieuleczalne lenistwo. Wiecznie najedzony leży na plecach z napchanym brzuszkiem przy wejściu do Pizzy Hut przy Rynku.

Zamieszkał na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Wrocławskiego. W holu budynku dzielnie staje na straży prawa i porządku.

Siedzi przy wejściu do Urzędu Pocztowego Wrocław 32. To prezent z okazji 450-lecia Poczty Polskiej.

Ten krasnal dzielnie oddaje się obowiązkom domowym nad Odrą przy moście Piaskowym. I tak cały dzień i noc, latem i zimą - pierze i pierze. Nazwa tego pracowitego krasnala wywodzi się od prowincjonalnego osiedla Wrocławia Pracze Odrzańskie.

Krasnal Słupnik i jego trzej bracia dokładnie obserwują Plac Solny z wrocławskich latarni. Nic nie umknie ich sokolim spojrzeniom.

Strażnik Miejski, który jest maskotką posterunku Straży Miejskiej na Rynku. Bardzo niechętnie dzieli się swoimi obowiązkami z Krasnalami Słupnikami, które wypatrują oznak niebezpieczeństwa. Jednak to on jest tym profesjonalnym, honorowym, najsłuszniejszym funkcjonariuszem krasnalej Straży Miejskiej.

Stoi na straży przy wejściu do świata podziemnego. Wciąż czujnie obserwuje przechodniów spod powiek. Przebudza się jedynie, by coś przekąsić i zaraz znów zapada w głęboki sen. Obudzenie go jest zadaniem niełatwym. Ponoć kiedy już się zbudzi nikczemnikowi, który go obudził rzuca jedynie pełne pogardy spojrzenie.

Jeden z trzech skrzacich ambasadorów kampanii "Wrocław bez barier" znajduje się przed przejściem podziemnym, skrzyżowanie z ul. Kazimierza Wielkiego.

Swoją karę odsiaduje przykuty do kraty okna jednego z budynków przy ulicy Więziennej. Za co siedzi? Krąży wiele plotek. Podobno jakaś afera polityczna. Jego więzienna ksywa to... Pędzelek.