Artykuł sponsorowany

Transkreacja – nowy wymiar w dziedzinie tłumaczeń językowych

Transkreacja – nowy wymiar w dziedzinie tłumaczeń językowych

Tłumaczenie tekstów obcojęzycznych na język polski i odwrotnie to obecnie bardzo popularna usługa. Jest ona często wykorzystywana przez osoby prywatne, jak i przez firmy oraz instytucje. Wierne przekładanie tekstów naukowych czy instrukcji obsługi bywa cenione w wielu sytuacjach. Istnieją też jednak takie zadania, do wykonania których konieczny jest wyższy poziom umiejętności. Określa się go transkreacją.

Dobry tłumacz to nie tylko znajomość języka

Znajomość języków obcych w naszym kraju stoi na coraz wyższym poziomie. Wpływają na to m.in. rosnące oczekiwania pracodawców, którzy – współpracując z firmami zagranicznymi – od swoich podwładnych oczekują umiejętności porozumiewania się po angielsku, niemiecku czy francusku. Komunikatywna znajomość języka nie jest jednak wystarczająca, aby na przykład wiernie przełożyć dokument nasycony słownictwem branżowym. Trudno przecież oczekiwać, że lekarz zrozumie opis skomplikowanego zabiegu, który opisano w artykule naukowym, jeśli nie otrzyma jego wiernego tłumaczenia. Podobnej precyzji wymagają instrukcje obsługi typu „krok po kroku” czy dokumenty formalne. Takie wierne tłumaczenia językowe, które są akceptowane przez prawo, wykonuje biuro Banaszak Agnieszka, Banaszak Grzegorz. Tłumaczenia przysięgłe.

Dobry przekład to jednak nie tylko wymagania językowe. Nawet najlepiej przygotowany, doskonale znający niuanse językowe tłumacz musi jeszcze posiadać wiedzę niezbędną do rozumienia kultury, charakterów, obyczajowości i wszystkiego, co wiąże się z użytkownikami danego języka.

Translacja czy transkreacja?

Transkreacja to pojęcie stosunkowo rzadko używane, ale sama usługa jest coraz chętniej wybierana przez klientów. To taki przekład językowy, w którym tłumacz nie odtwarza wiernie – zdanie po zdaniu – powierzonego mu tekstu, ale pisze go od nowa, z zachowaniem sensu treści i zamierzeń autora. Takie przekłady są bardzo przydatne w przypadku tłumaczenia literatury, listów czy niektórych stron internetowych. Prostym przykładem, który zilustruje różnice pomiędzy translacją a transkreacją są przekłady tekstów piosenek. Przetłumaczone wiernie słowo w słowo nie nadają się do śpiewania z melodią, nie wspominając już o zatraconym klimacie i ogólnym ładunku emocjonalnym treści. Transkreacja jest napisaniem takiej piosenki od nowa, z tym że jej treść mówi o tym samym co oryginał i wywołuje podobne emocje. Można ją też zaśpiewać z tą samą melodią.

Kreatywność w parze z solidnym warsztatem

Tłumaczenia transkreatywne nie zostawiają tłumaczowi całkowitej dowolności przekładu. Wciąż aktualne pozostaje pojęcie „tłumaczenie”, które oznacza przełożenie powierzonej treści na inny język (zazwyczaj rodzimy dla tłumacza). To oznacza, że musi on mieć doskonale dopracowany warsztat. Znajomość gramatyki, bogate słownictwo, perfekcyjne umiejętności pisania i mowy w danym języku stanowią podstawę. Drugi istotny element to rozumienie,i to nie na poziomie mechanicznie tłumaczonego słownictwa, ale z całym ładunkiem emocjonalnym, jaki zawiera wypowiedź. Dopiero na tym etapie pojawia się pole dla kreatywności. Dzięki niej możliwe jest stworzenie odpowiednika przekładanego tekstu, który dla Polaka będzie miał identyczną wymowę, jak dla Anglika czy Francuza.

Takie umiejętności wyjątkowo przydają się również podczas tłumaczenia stron internetowych. Zrozumienie dowcipów, regionalnych obyczajów, które dla nas nie mają wartości oraz przekazanie ich tak, aby czytelnik zrozumiał ich sens, jest prawdziwą sztuką.

Oceń artykuł (0)
0.0
Komentarze
Dodaj komentarz