Artykuł sponsorowany

Przed czym chroni analiza przedprojektowa, czyli co ukrywa pośrednik nieruchomości i czego unikniesz, jeśli dostaniesz wiarygodne informacje?

Przed czym chroni analiza przedprojektowa, czyli co ukrywa pośrednik nieruchomości i czego unikniesz, jeśli dostaniesz wiarygodne informacje?

Analiza przedprojektowa to bardzo ważny, aczkolwiek nagminnie pomijany etap inwestycji w nieruchomości. Proces ten nazywany jest też analizą wykonalności projektu, co bardzo dobrze oddaje jego cel. Wnikliwe badanie uwarunkowań danej nieruchomości pozwala na realną ocenę możliwości realizacji planowanego przedsięwzięcia.

Czy pośrednik zadba o analizę przedprojektową?

Osoby, które nie mają doświadczenia w branży nieruchomości, często korzystają z pomocy pośredników. Szukanie wsparcia profesjonalistów to w takiej sytuacji słuszne posunięcie. Przed zaangażowaniem pośrednika warto upewnić się co do jego kompetencji i zakresu świadczonych usług. Może się okazać, że inwestor płaci pośrednikowi za zadania, które mógłby wykonać samodzielnie, dokładnie i bez ponoszenia dodatkowych kosztów.

Kompletowanie dokumentów potrzebnych architektowi do analizy przedprojektowej bywa czasochłonne, ale inwestor może zająć się tym sam – większość z nich to dane publiczne, a do uzyskania odpisów, wypisów i zaświadczeń wystarczy złożyć wniosek w odpowiednim urzędzie. Jeśli pośrednik sugeruje, że jakieś informacje są zbędne lub niedostępne, dla inwestora powinien to być znak do dokładnego zbadania sprawy.

Czego nie dowiesz się od pośrednika nieruchomości?

Pośrednikowi zależy na sprzedaży. Jeśli działa profesjonalnie, nie będzie ukrywał przed kupcem żadnych informacji, jeśli czegoś nie wie – powie o tym. Zdarzają się jednak sytuacje, w których pośrednicy, bazując na zaufaniu inwestorów, dążą do sprzedaży nieruchomości, która nie może być wykorzystana w planowany przez kupca sposób. Wypis z planu zagospodarowania przestrzennego bez wyrysu, z którego wynika ograniczenie prawa do użytkowania; dom z nielegalnie wzniesioną nadbudówką, którą kupujący będzie musiał rozebrać na własny koszt – to tylko kilka przykładów nierzetelnie zweryfikowanych informacji, o których opowiedziała nam architektka z Pracowni Projektowej Bozart.

Przed czym uchroni cię analiza przedprojektowa?

Przede wszystkim przed błędnymi decyzjami. Analiza przedprojektowa to jedyny sposób na ocenę, czy inwestycja spełni założenia kupującego, czy lepiej od niej odstąpić. Jeśli zamierzasz zlecić pośrednikowi obsługę transakcji i nie masz czasu zlecać takiej analizy osobiście, upewnij się, że w umowie jest zapis o jego odpowiedzialności za wady prawne. Jeśli pośrednik nie ma takiej gwarancji, ryzyko błędnej decyzji ponosi kupujący. Warto to ryzyko zmniejszyć i zleć analizę przedprojektową doświadczonym architektom, którzy z praktyki wiedzą, z czym trzeba się mierzyć w trakcie procedur urzędowych, dotyczących pozwolenia na budowę. Architekci na co dzień mają kontakty z urzędnikami, dzięki czemu doskonale wiedzą, co może budzić wątpliwości tych drugich. Ponadto świetnie orientują się w przepisach, których z racji głównego obszaru swojej działalności, nie muszą znać pośrednicy.

Oceń artykuł (1)
5.0
Komentarze
Dodaj komentarz