Artykuł sponsorowany

Obcinanie psich pazurków. Co należy o nim wiedzieć?

Obcinanie psich pazurków. Co należy o nim wiedzieć?

Psie pazury stanowią odpowiednik ludzkich paznokci, rosnąc nieprzerwanie przez całe życie. Nie wszystkie zwierzęta ścierają je w sposób naturalny. Psy domowe, przemierzając salonowy dywan, bądź miękki trawnik nie mają takiej możliwości, ze względu na charakter powierzchni. Dlatego właściciele takich czworonogów powinni zadbać o regularne przycinanie pazurków, chroniąc je tym samym przed groźnymi powikłaniami.

Kiedy obcinać psie pazurki?

Nie musimy wcale chwytać psiej łapy, aby sprawdzić, czy nadeszła już pora na obcięcie pazurków. Wystarczy bowiem uważnie posłuchać chodu swego pupila. Jeśli przemieszczaniu się czworonoga po parkiecie towarzyszy stukot, nie ma co zwlekać i podjąć odpowiednie działania. Skracanie pazurów powinno odbywać się regularnie. Nie istnieją jednak sztywny ramy czasowe. Tempo wzrostu tkanki to kwestia indywidualna każdego psa i uzależniona jest od jego aktywności czy diety.

Kto powinien obcinać pazurki?

Chociaż na rynku odnajdziemy cały szereg narzędzi dedykowanych skracaniu pazurków, nie wszyscy właściciele czworonogów decydują się na samodzielny zabieg. Użycie cążek, nożyczek bądź gilotynki wymaga dużej ostrożności, a także pewnej ręki. Ruchy zaś muszą być szybkie i zdecydowane. Pies z łatwością wyczuje nasze zdenerwowanie i sam stanie się niespokojny. Aby uniknąć ryzyka uszkodzenia nerwów czy naczyń krwionośnych biegnących wzdłuż pazurów, ich obcięcie lepiej powierzyć specjalistom. Precyzję i delikatność zabiegu gwarantuje Modny Piesek Salon Pielęgnacji Psów Pamela Kucharska. Zdecydowanie warto zapoznać się z ofertą tej firmy.

Dlaczego trzeba obcinać psie pazurki?

Zarówno kontrola, jak i korygowanie długości psich pazurków, powinny być na stale zakodowane w świadomości właścicieli. Okresowe odwiedziny w salonie na pewno nie nadszarpną ich budżetu, a pupilom takie wizyty zapewnią komfort w czasie stania i biegania. Jeśli pazury będą zbyt długie, psy poruszają się w nieprawidłowy sposób, ze względu na obciążenie układu stawowo-mięśniowego. Z pewnością nie należy czekać, aż rogowa tkanka ulegnie zawijaniu. Pazury wówczas mogą przebić skórę, a w powstałej ranie  często zagnieżdżają się bakterie. Pies, chcąc uniknąć bólu, zacznie odciążać łapę i utykać, a to zawsze przykry widok.

Istotną kwestię stanowi tzw. wilczy pazur, który nie posiada kontaktu z podłożem, przez co w ogóle nie ulega ścieraniu. Ta pozostałość po przodkach również wymaga odpowiedniej pielęgnacji i to dużo częstszej niż w przypadku pozostałych pazurków. Gdy wilczy pazur urośnie zbyt mocno, powstaje duże ryzyko skaleczenia się psa w czasie drapania lub zwykłej zabawy. Będzie też bardziej skłonny do złamań, a ponadto może zahaczać ubrania czy kanapowe narzuty.

Oceń artykuł (0)
0.0
Komentarze
Dodaj komentarz