Artykuł sponsorowany

Samochód na lotniskowym parkingu zimą

Samochód na lotniskowym parkingu zimą

Planujesz kilkudniową podróż samolotem i wiesz już, że będziesz chciał go zostawić na te kilka dni na lotniskowym parkingu. To dobry wybór, bo zapewnia największy komfort przy możliwie niedużych kosztach, ale jeśli twój samochód przez kilka dni ma nie jeździć, dobrze jest przemyśleć kilka rzeczy i przygotować swój pojazd do tej kilkudniowej bezczynności. Zwłaszcza jest to istotne, jeśli planujesz wylot zimą, kiedy panują ekstremalne temperatury.

Czego potrzeba by ruszyć z parkingu po zimowym postoju?

Samochód pozostawiony bez codziennej jazdy, zachowuje się inaczej niż ten, którego regularnie używamy. Ma inne potrzeby i inne oddziałują na niego czynniki, w tym niektóre kumulując się mogą wyrządzić znaczną szkodę. Jednym z istotnych czynników jest odpowiednie ciśnienie w oponach. Powinno ono przekraczać ciśnienie, które mamy w naszych oponach na co dzień, ale nie zbyt wysokie, gdyż mogłoby to stanowić zagrożenie. Zwłaszcza, jeśli samochodem dojeżdżamy na lotnisko, a dopiero potem zostawiamy je na parkingu koło lotniska. Ponadto dobrze jest wszystkie uszczelki, a w szczególności tę wokół drzwi kierowcy, zabezpieczyć przed zamarzaniem. Zwykle wystarczy natłuszczenie uszczelki wazeliną lub profesjonalnym smarem, a zapobiegnie to jej zamarznięciu, co przy ostrzejszym szarpnięciu drzwiami mogłoby skutkować jej oderwaniem, albo pęknięciem. Gdy samochód stoi na parkingu zimą, zwykle zamarzają mu szyby. Mamy z tym do czynienia codziennie. Wielu kierowców przykrywa przynajmniej przednią szybę specjalną matą, a pozostawiając auto na lotnisku na kilka dni jest to wręcz niezbędne. Bardzo się też przydaje płyn do odmrażania szyb, który poradzi sobie z pozostałymi szybami w samochodzie.

Po dłuższym postoju na parkingu

No i wreszcie rozruch samochodu po dłuższym postoju na parkingu. Ile razy zdarza nam się, że nawet po dwudniowej przerwie, jeśli temperatura była niska, auto nie chało odpalić. A co dopiero po kilku, czy kilkunastu dniach. Odpowiedzialne za to są różne czynniki, od akumulatora począwszy a na specyfice technicznej pojazdu kończąc. Dobrze, jeśli samochód jest wyposażony w booster, czyli urządzenie rozruchowe, wtedy można go po prostu podłączyć i silnik zaskoczy. Jeśli nie mamy boostera, zwykle są inne sposoby uruchomienia silnika, jak odpalenie z innego auta za pomocą kabli rozruchowych, czy, w ostateczności ładowanie akumulatora przy użyciu prostownika, co trwa zwykle kilkanaście godzin. Na szczęście Parking Modlin posiada własne urządzenie rozruchowe, które udostępnia swoim klientom, a pracownicy parkingu przy lotnisku są przeszkoleni w obsłudze tego urządzenia po to, by żaden kierowca pozostawiający swoje auto na parkingu nie miał kłopotów z uruchomieniem go po dłuższym postoju.

Oceń artykuł (0)
0.0
Komentarze
Dodaj komentarz