Artykuł sponsorowany

Czym jechać do ślubu?

Czym jechać do ślubu?

Organizując ślub nowożeńcy dbają o najmniejsze szczegóły, aby cała uroczystość była nie tylko piękna, ale też spójna i komfortowa. Jednym z wyborów, przed jakimi stają, jest sposób przemieszczenia się między kościołem lub urzędem a salą weselną. Co wybrać na ten wyjątkowy dzień?

Własne auto

Przejechanie własnym (lub pożyczonym od bliskich) samochodem to opcja zdecydowanie ekonomiczna. Nie ponosimy żadnych kosztów i nie musimy martwić się o spóźnienie. Auto przyda się jednak przygotować, dokładnie myjąc je zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz, a później zdobiąc je białymi kokardami czy balonami. Dodatkowo dobrze byłoby znaleźć kierowcę, na przykład poprosić któregoś ze świadków o pomoc, aby para młoda mogła odetchnąć na tylnych siedzeniach po stresującej ceremonii.

Wynajęte auto

Firmy wynajmujące auta na imprezy okolicznościowe wyrastają jak grzyby po deszczu. Dzięki temu przyszli nowożeńcy mogą przebierać w ofertach. Do wynajęcia są samochody zabytkowe, luksusowe czy sportowe, z kierowcą, który przyjedzie w wyznaczonym miejscu lub czasie. Jeśli mamy nieograniczony budżet, jest to opcja warta rozważenia. Możemy spełnić swoje marzenie o przejażdżce limuzyną czy Astonem Martinem w dniu, który zapamiętamy do końca życia.

Karoca, dorożka, powóz...

Powóz ciągnięty przez piękne konie to najbardziej romantyczna ze wszystkich opcji. Wystarczy spojrzeć na ofertę producenta takich pojazdów, firmę "SLAVEK", aby zakochać się w nich od pierwszego wejrzenia. Eleganckie karoce, dorożki turystyczne, a nawet powozy sportowe przystosowane do maratonów konnych dodadzą uroku całej sytuacji i będą fantastycznie wyglądały na fotografiach. Jest to opcja ze średniej półki - poszukajmy najlepszej oferty w swojej okolicy. Zadbajmy o szczegóły - porozmawiajmy z powożącym, jak miałyby wyglądać konie, a także sama dorożka... i jego strój. Nawet najpiękniej przystrojony pojazd straci na uroku, jeśli dorożkarz ubierze robocze ubranie...

Na rowerze lub motocyklu

Jeśli jesteśmy pasjonatami jednośladów, pomyślmy o przejażdżce... rowerem lub motocyklem. Jest to opcja tania, ekologiczna i z poczuciem humoru. Tu także musimy zadbać o czystość i estetykę pojazdów, ale też o bezpieczeństwo! Suknia ślubna może wkręcić się w szprychy, a kask zepsuć misterną fryzurę. Pomyślmy o tym planując ten sposób dojazdu.

A może pierwszy spacer?

Jeśli sala znajduje się blisko miejsca ceremonii, najprzyjemniejszą, najtańszą i z pewnością najbardziej ekologiczną opcją będzie... spacer. Szczególnie jeśli ceremonia odbywa się na dworze, w lesie czy nad morzem, taki spacer może być też świetną okazją do wykonania pierwszych ślubnych zdjęć. Ubierzmy się stosownie do temperatury i warunków atmosferycznych, trzymając w pogotowiu parasolki i wyruszmy w pierwszą małżeńską podróż... nawet, jeśli potrwa tylko kilka minut!

Oceń artykuł (0)
0.0
Komentarze
Dodaj komentarz