Umowa na wyłączność. Dlaczego warto ją wybrać przy współpracy z pośrednikiem nieruchomości?
Sprzedaż nieruchomości na własną rękę nie zawsze jest dobrym pomysłem. Jeśli zależy nam czasie i bezpieczeństwie transakcji, zdecydowanie lepiej nawiązać współpracę z pośrednikiem, który przejmie większość obowiązków. O jego zakresie odpowiedzialności decyduje sporządzana pisemnie umowa funkcjonująca w formie otwartej i na wyłączność. W przygotowanym artykule postaramy się przybliżyć zalety tego drugiego rozwiązania.
Umowa na wyłączność a umowa otwarta
W przypadku umowy na wyłączność współpracujemy tylko z jednym biurem czy agentem nieruchomości, który zyskuje gwarancję otrzymania wynagrodzenia za podjęte czynności, co przynosi korzyści obu stronom. Jeśli zaś chodzi o umowę otwartą, prawo do sprzedaży nieruchomości ma zwykle kilku pośredników, ale prowizję otrzyma tylko ten, kto sfinalizuje transakcję. Chociaż nie jest to regułą, taka forma może nieco obniżyć zaangażowanie pośrednika, przekładając się na mniejszą efektywność działań.
Co jednak w sytuacji, gdy podpisaliśmy umowę na wyłączność, lecz ostatecznie sami znaleźliśmy kupca? Zapisy dokumentu dotyczą jedynie prawa do pośredniczenia w transakcji, zatem nic nie stoi na przeszkodzie, aby bez udziału agenta doprowadzić do sprzedaży nieruchomości. Jeśli zaś chodzi o kwestie finansowe i wzajemne zobowiązania, warto je doprecyzować w umowie. Zwykle agent zabezpiecza swe wynagrodzenie, lecz gdy to nie on sfinalizował transakcję, nie zawsze trzeba płacić mu prowizję.
Jakie są plusy umowy na wyłączność?
Korzystanie z usług profesjonalistów takich jak Moje M - Dobre Biuro Nieruchomości - Aleksandra Kaiser to bez dwóch zdań duża oszczędność czasowa. Decydując się na umowę na wyłączność, nie tracimy cennych chwil na jeżdżenie z jednego biura do drugiego, a powierzając sprawy jednej zaufanej osobie, możemy liczyć na jej pełne poświęcenie. Według statystyk, oferty oparte na wyłączności sprzedają się ponad pięć razy szybciej, a ponadto pozwalają uzyskać znacznie wyższą cenę niż w przypadku umowy otwartej. Jest to zatem doskonałe rozwiązanie dla osób, którym zależy na skutecznych działaniach.
Chociaż mogłoby się wydawać, że prezentacja oferty przez wiele agencji powinna przyśpieszyć znalezienie klientów, w rzeczywistości może prowadzić do chaosu informacyjnego. W sieci pojawiają się bowiem ogłoszenia dotyczące jednej nieruchomości, które różnią się między sobą zdjęciami, opisem a czasem nawet i ceną. Odbiorcy, widząc kilka wersji tego samego przedmiotu transakcji, mogą mieć wątpliwości co do wiarygodności wystawionego ogłoszenia, a to nie sprzyja znalezieniu kupca. Współpraca z wieloma biurami jednocześnie rodzi też problemy z dopasowaniem terminów prezentacji, przyczyniając się do mniej lub bardziej poważnej dezorganizacji życia sprzedającego. Tego typu sytuacji unikniemy, podpisując umowę na wyłączność. Cały ruch z zewnątrz przejmuje jeden pośrednik, kontaktując się z klientem wtedy, gdy stanowi to konieczność. Nie sposób ominąć faktu, iż powierzanie kluczy wybranej osobie jest też znacznie wygodniejszą opcją dla klienta, jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa.
