Artykuł sponsorowany

Sytuacja lokalnych firm budowlanych w czasach koronawirusa

Sytuacja lokalnych firm budowlanych w czasach koronawirusa

Kryzys gospodarczy wywołany pandemią koronawirusa dotknął już większość obszarów gospodarki, nie tylko krajowej, ale również światowej. Różne branże rozmaicie odczuwają skutki recesji, odmienne są również strategie radzenia sobie z jej skutkami. Także sektor budowlany boryka się z trudnościami, choć nie tak dotkliwymi dotknięty jak na przykład branża turystyczna lub handel, których działalność praktycznie została zastopowana. Co sprawia, że budownictwo domów jednorodzinnych wciąż funkcjonuje w tych trudnych czasach?

Ograniczenia związane z pandemią

Dane statystyczne z połowy kwietnia 2020 roku wskazują, że na rynku wciąż jest aktywnych 65% firm budowlano – remontowych, a do ich najczęstszych bolączek zalicza się utratę siły roboczej, mniejszą liczbę zleceń oraz zatrzymanie prac na większych placach budowy. Ostatnia przyczyna wiąże się z trudnościami zapewnienia właściwej ochrony pracowników w ekipach liczących po kilkanaście lub kilkadziesiąt osób. Firmy zobowiązane są do dostarczenia odpowiednich środków zabezpieczenia indywidualnego w postaci masek, rękawic oraz środków dezynfekujących, a także zapewnienia warunków pracy na niezatłoczonym obszarze. Zapobieganie rozprzestrzenianiu się wirusa Covid-19 jest aktualnie bezwzględnym priorytetem w skali globalnej, stąd powyższe ograniczenia i środki zaradcze. Jak jednak wygląda sytuacja mniejszych firm budowlanych świadczących usługi lokalnie, głównie dotyczące domów jednorodzinnych i gospodarstw oraz co sprawia, że pomimo spadku zleceń wciąż są aktywne na rynku?

Szanse lokalnych firm budowlano - remontowych

Usługi remontowo-budowlane prowadzone przez mniejsze firmy raczej, niż deweloperów, zaliczają w poczet swoich klientów osoby prywatne budujące lub remontujące domy jednorodzinne. W pierwszym przypadku najczęściej poza ekipą budowlaną nikt więcej nie jest obecny na placu budowy, co w przypadku kilkuosobowych zespołów pracowników pozawala im na prowadzenie prac z zachowaniem wymaganych środków ochrony osobistej. Jak zapewnia specjalista z suwalskiego Zakładu Budowlanego KRISBAU Krzysztof Wilczewski, dotychczas branża budowlana nie stwierdziła braków materiałów budowlanych na rynku i wedle prognoz na najbliższy czas nie powinny mieć one miejsce. Tak więc zaplecze towarowe oraz ograniczone liczebnie ekipy budowlane mogą bez przeszkód prowadzić zamierzone prace budowlane, aż do ostatniego etapu nawet, czyli wykończenia pod klucz. Z kolei firmy remontowe prowadzące prace w domach lub mieszkaniach mają bardzo ograniczony kontakt z niewielką liczbą mieszkańców, a także mogą zaaranżować prace remontowe, aby były przeprowadzone podczas nieobecności domowników. Taki zakres możliwości sprawia, że często mniejsze firmy świadczące usługi remontowo – budowlane są w o wiele lepszej sytuacji , aniżeli duże firmy lub deweloperzy, borykający się z obostrzeniami przepisów dotyczącymi pracy oraz zachowań społecznych.

Oceń artykuł (1)
1.0
Komentarze
Dodaj komentarz