Artykuł sponsorowany

Czy od seksu można się uzależnić?

Czy od seksu można się uzależnić?

Wpływ jakichkolwiek złych nawyków i przyzwyczajeń na osobę borykającą się z nimi, a także na jej najbliższe otoczenie niejednokrotnie bywa znaczny, by nie powiedzieć potężny. Nałóg pomału niszczy każdą niemal strefą życia, podporządkowując wszystko jednej jedynej czynności. Choć najgłośniejsze przypadki związane są z alkoholizmem i narkomanią, dziś w dobie banalnie łatwego dostępu do pornografii, coraz częściej spotkać się można z uzależnieniem od seksu, nazywanym również kompulsywnymi zachowaniami seksualnymi, które bywają wyjątkowo groźne w skutkach. Zapraszamy do tekstu poświęconego właśnie temu tematowi.

Tego problemu nie wolno w żaden sposób bagatelizować – niesie on bowiem ze sobą przeróżne dotkliwe konsekwencje, przeszkadzające w normalnej, zrównoważonej egzystencji. Choć czynności seksualne są zupełnie naturalne, nadmierna, czy patologiczna wręcz potrzeba ich podejmowania potrafi całkowicie przejąć kontrolę nad danym człowiekiem, będąc w efekcie – paradoksalnie – źródłem wielu cierpień, nie tylko dla niego, ale też partnera i pozostałych członków rodziny. Warto zaznaczyć, że owe potrzeby stają się patologiczne, gdy uniemożliwiają danej osobie sprawne funkcjonowanie w innych sferach życia, sprawiając, że zaspakaja je ona nadal mimo negatywnych i niszczących konsekwencji.

Uzależnienie od seksu jako problem zdrowia psychicznego

Mówiąc najogólniej, seksoholik stopniowo zaczyna traktować seks jako główny element swego istnienia. Często ktoś taki prowadzi swego rodzaju podwójne życie – posiada żonę lub męża, dzieci, dobrze płatną pracę, ma zapewnioną niemal świetlaną przyszłość, jednak wciąż na pierwszym planie, o czym początkowo nie wiedzą inni, stawia zaspokajanie coraz bardziej wymyślnych potrzeb. Takie zachowania z czasem zaczęły pojawiać się w centrum zainteresować medycyny, która nadal prowadzi nad nimi rozległe badania. Co warto podkreślić, na ten moment Międzynarodowa Statystyczna Klasyfikacja Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-10 uwzględnia pewną jednostkę nozologiczną związaną z tematem naszego artykułu. Mamy tu na myśli "Nadmierny popęd seksualny", oznaczony symbolem ICD-10 F52.7.

Najczęstsze objawy

Hiperseksualność, bo z takim wyrażaniem także można się nie raz spotkać, ma oczywiście swoje konkretne objawy. Oprócz zwiększonego pożądania odczuwanego w stosunku do obecnego partnera, wyróżniamy ciągłe rozmyślanie na temat seksu, kolekcjonowanie treści pornograficznych i obsesyjną masturbację. Nie poprzestaje się jednak na tym. Ogromna potrzeba urzeczywistnienia swych wciąż wyraźniejszych pragnień, może – choć nie musi – się przerodzić w korzystanie z usług prostytutek, przeżywanie przygód z przypadkowymi osobami, a także szukanie sposobów zaspokojenia w gorących telefonach i przeróżnych usługach świadczonych przez internet. Dodajmy tutaj, że w takim oto przypadku seks staje się formą odcięcia od własnych emocji, a także od relacji z bliskimi.

Funkcje, jakie pełni seks

W swej istocie seks jest ważnym elementem budowania relacji z bliską nam osobą, przynosi rozluźnienie i sporą dawkę satysfakcji. Jest oczywiście źródłem niemałej przyjemności, bazując na wydzielanych podczas stosunku endorfinach, zwanych hormonami szczęścia – to właśnie one mogą w pewnym sensie nami zawładnąć.

Stosunek seksualny może pełnić rolę podobną do alkoholu i narkotyków, będąc ucieczką od codziennych problemów, które potrafią przytłoczyć swoim stopniem skomplikowania. Gdy sobie z nimi nie radzimy, nałóg staje się naszym ulubionym narzędziem do rozładowywania nagromadzonego napięcia i złych emocji.

Silny przymus

Jak powiedział nam specjalista ze strony narozdrozu.eu:

Zgodnie z jedną z definicji, seksoholizm jest stanem psychicznym odznaczającym się silnym przymusem realizowania – w warunkach realnych bądź wirtualnych – zachowań o charakterze erotycznym. Powtarzające się uporczywe myśli i uczucie silnego dyskomfortu, kiedy patologiczne spełnianie się na tej płaszczyźnie nie jest możliwe, to dowody na występowanie schorzenia.

Niestety, nasz mózg bardzo dobrze utrwala wszelkie często powtarzane czynności, nawet pomimo szkodliwych następstw, jakie mogą one wywoływać. W środowisku osób uzależnianych od seksu, mamy oczywiście do czynienia z próbami kontrolowania nałogu, bądź skończenia z nim, nie jest to niestety tak proste, jak mogłoby się wydawać. Sama specyfika tematu, a może i przeświadczenie, że wszystko jest właściwie w porządku, jedynie nasze potrzeby w tym zakresie są większe niż u innych, prowadzą do tego, że rzadko staramy się szukać pomocy na zewnątrz.

Skrajności

Skrajne przypadki idą tutaj daleko – niwelując nawet samo poczucie pożądania, w zamian zastępując je niezdrowym nawykiem. Kiedy doznania, jakie do tej pory sprawiały przyjemność – wielokrotnie doświadczane – już jej nie dają, zaczyna się szukanie nowych, zdecydowanie silniejszych wrażeń, słowem, przesuwanie dotychczasowych granic. Osoby mocno uzależnione starają się więc znaleźć innych, gotowych zaakceptować więcej partnerów, masturbują się przy użyciu coraz bardziej wymyślnych przedmiotów, a pornografia którą oglądają staje się wyjątkowo brutalna. Przychodzą im do głowy śmielsze pomysły, które czasem – choć rzadziej – kończą się uczestnictwem w różnego rodzaju orgiach, seksem pod wpływem narkotyków czy bez zabezpieczenia.

Jak już wspominaliśmy nieco wcześniej, ludzie uzależnieni od seksu potrafią całkiem dobrze – na zasadzie podwójnej gry – uczestniczyć w codziennym życiu. Podkreślmy jednak, że zdarzają się smutne przypadki utraty pracy, rodziny, czy też znacznego obniżenia poczucia własnej wartości – już samego w sobie wywołującego negatywne konsekwencje. Niestety, zupełne puszczenie hamulców bywa destrukcyjne – rujnuje zdrowie fizyczne i psychiczne, niszcząc ważne więzy emocjonalne jakie łączyły daną osobę z innymi ludźmi.

Oceń artykuł (1)
5.0
Komentarze
Dodaj komentarz