Tradycyjne produkty z mięsa – smak minionych lat

Ogromne zapotrzebowanie na wyroby mięsne sprawiło, że jego producenci sięgnęli po wszystkie środki, byle tylko usprawnić proces ich produkcji. Sztuczne wypełniacze, wzmacniacze smaku, glutaminian sodu i konserwanty… Wszystkie z nich znajdują się w powszechnie spotykanych wędlinach, wędzonkach, kiełbasach i pieczeniach. Coraz trudniej znaleźć smaki jak sprzed lat, smaki, na których wielu z nas się wychowywało. Na szczęście wróciła moda na zdrowe żywienie.

Powrót tradycyjnych wyrobów mięsnych

Czasy, w których zwierzęta nie były traktowane jak produkty, minęły bezpowrotnie. Zapotrzebowanie na mięso jest po prostu zbyt duże, co doprowadziło do zmniejszenia jego ceny, ale także jakości. Wielu wegetarian nie spożywa mięsa właśnie z powodu jego wątpliwego składu. Gdyby w wyrobach mięsnych nie znajdowały się szkodliwe substancje, ludzkość dotykałaby znacznie mniejsza liczba różnego rodzaju chorób. Na szczęście istnieją firmy, które wzięły sobie to do serca i wracają do tradycji. Jedną z nich jest przedsiębiorstwo produkcyjno‐handlowe Rarytas Marcin Nasiłowski. Słuchając swoich dziadków czy innych starszych członków rodziny niejednokrotnie doświadczamy tęsknoty za minionymi czasami. Nie zawsze jest to objaw sentymentalizmu – tradycyjnie tworzone wyroby mięsne są po prostu znacznie smaczniejsze i zdrowsze. Mięso kupowane z marketu jest mocne w smaku, ale nijakie – niezależnie od tego, jaki rodzaj szynki kupimy, jej faktura i walory smakowe będą raczej podobne. Inaczej jest z wyrobami tworzonymi drogą tradycyjną. Tutaj z łatwością docenimy rodzaj użytego mięsa, dobór przypraw czy inne niuanse sztuki masarskiej.

Glutaminian sodu – wróg numer jeden

Glutaminian sodu dodawany jest do niemal wszystkich pokarmów. Chociaż według amerykańskiej organizacji Food and Drug Administration jest on całkowicie bezpieczny, możemy mieć pewne wątpliwości. Jego dystrybucja na szeroką skalę daje duże korzyści, zatem trudno jest z nią walczyć, nawet powołując się na rzetelne badania. Wiele z nich wskazało, że może się on odkładać w organizmie, a efekty jego działania ukazują się dopiero po wielu latach. Wśród tego działania wymienia się między innymi zwiększoną podatność na wystąpienie nadwagi, zmniejszenie przewodnictwa nerwowo‐mięśniowego, nadpobudliwość oraz inne zaburzenia hormonalne. Inne badania wykazują niekorzystne działanie na błonę śluzową żołądka, co może doprowadzić do wielu poważnych schorzeń układu pokarmowego. Warto więc sięgnąć po produkty, szczególnie wyroby mięsne, które go nie zawierają.