Zdrowe odżywianie, a Święta Bożego Narodzenia - jak to pogodzić?

Święta Bożego Narodzenia to czas, w którym całe mieszkanie pachnie pieczonym ciastem, a stół ugina się od pysznych potraw, których mamy okazję próbować jedynie raz w roku. Dbasz o sylwetkę i zastanawiasz się, czy zdrowe odżywianie podczas Świąt jest możliwe? Nie wiesz, jak odmówić gospodarzom, którzy namawiają cię na spróbowanie kolejnych dań? Sprawdź nasz świąteczny poradnik dietetyczny i dowiedz się, jak pogodzić zdrową dietę i świętowanie.

Zrób selekcję świątecznych dań

Nie wszystkie świąteczne potrawy są tłuste i wysokokaloryczne - niektóre z nich możesz spokojnie zjeść, nawet będąc na diecie. To między innymi barszcz czerwony przygotowany z kwasu lub soku buraczanego i wywaru z warzyw czy pieczona ryba. Jeśli nie masz problemów żołądkowych, możesz też jeść kapustę. Przy jej przygotowaniu pomiń zasmażkę, a danie przypraw kminkiem, który wspomaga trawienie.

A co jeśli ta jedna jedyna potrawa koniecznie musi się znaleźć na wigilijnym stole? W takiej sytuacji dobrym pomysłem jest "odchudzenie"  dania, bez utraty jego walorów smakowych. Pierogi zaserwuj gotowane, a nie smażone. Zrezygnuj też z okrasy. Rybę i mięso upiecz lub grilluj - będzie dużo zdrowsza niż smażona w panierce. Śmietanę i majonez, które często pojawiają się w świątecznych sałatkach, zamień na jogurt naturalny.

Jakie dania świąteczne są najbardziej kaloryczne? To między innymi kutia z bakaliami, smażony karp i sałatka jarzynowa z majonezem.

Nie rezygnuj z treningów

Boże Narodzenie wymaga wielu przygotowań. Od początku grudnia czas spędzamy na zakupach w poszukiwaniu prezentów, sprzątając i dekorując mieszkanie, planując potrawy i usadzenie gości przy wigilijnym stole. Puste sale fitness są dowodem na to, że większość z nas w tym okresie pochłonięta jest przedświąteczną gorączką i całkiem zapomina o zaplanowanych treningach, w styczniu żałując dodatkowych kilogramów.

Postaraj się nie rezygnować z treningów. Jeśli organizujesz wigilię w domu, pamiętaj - dobra organizacja to podstawa. Na początku każdego tygodnia usiądź i zaplanuj obowiązki, które musisz wykonać i nie zapomnij uwzględnić w swoim planie dnia wizyty na siłowni. A jeśli naprawdę nie masz czasu, zamiast odpuszczać - skróć trening lub postaraj się ćwiczyć w domu. 

Bądź asertywny - nie musisz jeść, jeśli nie chcesz

Podczas świątecznych spotkań w gronie rodziny asertywność to podstawa. Pewnie nie raz słyszałaś przy stole słowa: "Jeszcze tego nie sprobowaliście, a ja się tak napracowałam!" czy "Nie musisz się odchudzać, przecież świetnie wyglądasz!". Jeśli nie chcesz wyjść z kolacji z bólem brzucha, musisz nauczyć się odmawiać. Pamiętaj - jeśli nie chcesz jeść, nie jedz.

Kiedy gospodarze zaczną przekonywać cię, że zjedzenie kolejnego kawałka ciasta z pewnością ci nie zaszkodzi, podziękuj im za rady i trzymaj się swojego postanowienia. Przy świątecznym stole lepiej nie wdawać się w dyskusje, bo może się to źle skończyć. A przecież Boże Narodzenie powinniśmy spędzić w ciepłej, rodzinnej atmosferze.

Jeśli czujesz się głupio, odmawiając kolejnych potraw - nie odmawiaj, jednak zachowaj umiar. Próbując po trochu wszystkich dań, pokażesz gospodarzom, że doceniasz ich pracę i smakują ci ich potrawy, ale nie wyjdziesz z wigilii przejedzona. 

Unikaj aloholu

Niestety często zapominamy, że nie tylko tłuste potrawy mają zły wpływ na nasze zdrowie. Grzane piwo czy wino w okresie świątecznym jest szczególnie kusząće, jeśli jednak chcesz zachować dobrą formę, staraj się unikać alkoholu. Zawiera on puste kalorie i dodatkowo wzmaga apetyt. A jeśli połączymy go z tłustym daniem, otrzymamy przepis na dietetyczną katastrofę. Organizm trawiąc alkoholm, rozkłada go na cukry, które odkładane są w postaci tłuszczów. A gdy jest zajęty tym procesem, nie spala przyjmowanych dodatkowo innych tłuszczów, które idą w tzw. boczki.

Jeśli już zdecydujesz się na picie alkoholu, sięgnij po czerwone wino lub szampana i wypij maksymalnie 2 kieliszki. Lepiej jednak zamień go na wodę. Picie wody wspomaga bowiem trawienie i zmniejsza apetyt. Szklanka wody zajmie także ręce, co ograniczy jedzenie nawykowe.