Artykuł sponsorowany

Zamrażanie tkanki tłuszczowej jako metoda wyszczuplania sylwetki

Zamrażanie tkanki tłuszczowej jako metoda wyszczuplania sylwetki

Nienaganna sylwetka oraz niezwykle gładka skóra to coś, do czego każda kobieta pragnie dążyć. Podczas gdy osiągnięcie ideału tylko za sprawą diety i zestawu ćwiczeń może wymagać wprost ogromnej siły woli, niejako obok stale pojawiają się skuteczne rozwiązania, które nieco szybciej i bez drastycznej zmiany sposobu życia, pomagają w wyszczuplaniu. Zachęcamy do zapoznania się z materiałem, w którym przybliżamy temat cieszącego się sporą popularnością zamrażania tkanki tłuszczowej.

Medycyna estetyczna słynie z wielu efektywnych metod, służących zatrzymaniu piękna na dłużej. Gabinety trudniące się właśnie tą dziedziną nie należą już do rzadkości. W ofercie wielu z nich w ostatnim czasie możemy znaleźć kriolipolizę, czyli zabieg polegający na zamrażaniu tkanki tłuszczowej. Osobom pochodzącym z województwa zachodniopomorskiego, z pewnością znany jest salon Medycyny Estetycznej PODZAMCZE, mający spore doświadczenie w łatwym i bezpiecznym pozbywaniu się przykrych niedoskonałości.

Kriolipoliza słowo wstępu

Metoda, którą się tutaj zajmujemy została opracowana na początku tego wieku w Stanach Zjednoczonych, skąd – prawnie zaakceptowana przez Unię Europejską w 2009 roku – przywędrowała na nasz kontynent. Wykorzystuje ona specjalnie w tym celu stworzone urządzenie; z założenia zaś pozwala na zmniejszenie objętości tkanki tłuszczowej nawet o 40 procent. Tymi zdumiewającymi rezultatami pacjent może się cieszyć już względnie prędko od daty pierwszej wizyty.

Wspomniana maszyna wykorzystuje próżniową głowicę, którą przykłada się w odpowiednie obszary ciała. Wszystko odbywa się zupełnie bezinwazyjnie – to nie chirurgia plastyczna, nie ma tutaj mowy o tradycyjnym skalpelu. Najlepsze efekty są uzyskiwane u osób, mających problem jedynie z miejscowym nagromadzeniem niepożądanej tkanki. Dobrym przykładem będą tutaj okolica brzucha oraz uda, które niezwykle ciężko samodzielnie wyćwiczyć. Smukłość i sprężystość jakie zyskuje się dzięki temu, są naprawdę do pozazdroszczenia. Nadmieńmy jednak, że do tego typu terapii nie powinno się zachęcać nikogo, kto posiada więcej niż 10 kilogramów nadwagi.

Przebieg procesu

Jak konkretnie wygląda cała procedura? Poddawany zabiegowi konkretny obszar skóry, zasysany jest do wspomnianej głowicy, gdzie schłodzony zostaje poniżej 5 stopni Celsjusza – w bliskie okolice zera. Tak niska temperatura powoduje, iż komórki tłuszczowe, jakich chcemy się pozbyć ulegają rozpadowi. Warto w tym momencie zaznaczyć, że wszystko odbywa się z zachowaniem odpowiedniego bezpieczeństwa. Bowiem sąsiednie tkanki – z czego wymienić należy nerwy obwodowe, naczynia krwionośne i melanocyty – nie zostają w żaden sposób naruszone. Tłuszcze, które są w tym procesie niszczone nieco później przedostają się do krwioobiegu, skąd wędrują do wątroby. Organ ten metalizując je, pozwala na finalne oczyszczenie organizmu.

Dalsze szczegóły

Doprecyzowując podstawowe informacje, jakie właśnie podaliśmy dodajmy, że naskórek znajdujący się w interesującym nas miejscu, pokrywany zostaje dedykowanym żelem przewodzącym zimno. Temperatura, którą w ramach kriolipolizy generuje urządzenie – dzięki wbudowanym czujnikom – jest stale monitorowana, co zapewnia bezproblemowy przebieg zamrażania. Możemy przyjąć, ze pod 3 dniach od opuszczenia gabinetu rozpocznie się owy kontrolowany proces zapalny.

Czas zabiegu nie jest jednakowy we wszystkich przypadkach. Pojedyncza sesja nie może trwać dłużej niż 3 godziny, dolna granica zaś to mniej więcej 60 minut. Także Ilość głowic, jakie zostaną użyte dobiera się indywidualnie – wszystko zależy od sytuacji konkretnego pacjenta. To samo tyczy się liczby przyłożeń dokonywanych w ramach jednej sesji, jak również samych wizyt, które odbywać mogą się z częstotliwością co klika tygodni.

Oceń artykuł (0)
0.0
Komentarze
Dodaj komentarz