Artykuł sponsorowany

Zajęcia umuzykalniające Gordonki w żłobku Sezamkowo

Zajęcia umuzykalniające Gordonki w żłobku Sezamkowo

Dzieci od najmłodszych lat uczą się poznawać świat przede wszystkim przez zabawę. Nie zawsze jednak rodzice mimo usilnych starań są w stanie poświęcić swojej pociesze wystarczająco dużo czasu. Wiek od 0 do 3 lat to najlepszy czas na przyswajanie różnych umiejętności, które przekładają się na etapy dalszego rozwoju. Dobre efekty w tym zakresie mogą przynieść zajęcia umuzykalniające Gordonki prowadzone na przykład w żłobku Sezamkowo.

Harmonijny rozwój dziecka w żłobku

Wielu rodziców rozważa zapisanie swojej pociechy do żłobka. Taka decyzja może przynieść wiele korzyści dla malucha i dać mu dobry start jeszcze przed pójściem do przedszkola. Przede wszystkim to nauka funkcjonowania w grupie rówieśników, wspólnej zabawy, ale też pewnej samodzielności w wykonywaniu podstawowych czynności. Takie miejsce pozwala także kształtować osobowość oraz charakter dziecka. Nad wszystkim oczywiście czuwa wykwalifikowana kadra pedagogów jak w warszawskim żłobku Sezamkowo. Od 2015 roku zatrudnieni tutaj opiekunowie dbają o prawidłowy rozwój oraz wychowanie dzieci w wieku od 10 miesięcy do trzech lat. Placówka zapewnia kameralne grupy, zdrowe posiłki i kolorowe sale wyposażone jedynie w certyfikowane sprzęty czy zabawki. Główną inspirację w ich aranżacji stanowi metoda pedagogiczna Marii Montessori.

Personel żłobka dba w szczególności o bezpieczeństwo dzieci, a także ciepłą, miłą atmosferę. Ta sprzyja nauce otaczającego świata dzięki bogatej ofercie organizowanych zajęć oraz zabaw. Wśród nich znajduje się między innymi język angielski, logopedia, aktywność artystyczna, ruchowa, polisensoryka i wiele innych. Na uwagę zasługują zajęcia umuzykalniające – Gordonki. Jaki mają wpływ na rozwój maluchów i czym wyróżniają się na tle innych metod?

Pozytywny wpływ zajęć gordonowskich na dzieci

Ten rodzaj aktywności edukacyjnej ma za zadanie przede wszystkim rozwijać zdolności muzyczne maluchów już od najmłodszych lat, bez względu na ich uwarunkowania biologiczne oraz psychospołeczne. Metoda ta została opracowana przez Edwina Eliasa Gordona – amerykańskiego muzyka jazzowego, psychologa muzyki oraz pedagoga. Według jej założeń to właśnie okres między 0 a 3 rokiem życia stanowi najlepszy dla nauki języka muzyki, ponieważ dzieci najlepiej przyswajają wtedy dźwięki. Na zajęciach głównym instrumentem jest po prostu głos – nauczyciel bowiem powtarza w sposób rytmiczny sylaby, a najmłodsi je powtarzają. Z czasem dochodzi śpiewanie całych piosenek oraz rytmizowanie wierszyków.

Wszystko odbywa się oczywiście w konwencji zabawy, do której dochodzi także ruch. Wykorzystuje się przy tym kolorowe wstążki, piórka, szarfy, grzechotki, dzwonki czy tamburyny. Rola pedagoga sprowadza się do nakierowywania malucha i jego motywacji do działania. Wszystkie reakcje na usłyszane dźwięki są natomiast akceptowane, a nie poprawiane. Porzucenie schematów i powtarzalności na rzecz swobody małych uczestników to jeden z głównych wyróżników gordonowskich zajęć umuzykalniających. Jak wskazuje opiekunka ze żłobka Sezamkowo w Warszawie:

W efekcie takiej aktywności dzieci stają się nie tylko bardziej uwrażliwione na dźwięki muzyki. Przyspieszają one także rozwój mowy, ułatwiają naukę języków obcych i dłuższe skupienie się na wykonywanych czynnościach. Ponadto Gordonki mają także pozytywny wpływ na układ ruchu, ponieważ dzieci uczą się prawidłowej koordynacji słuchowo-ruchowej.

Ważne jest także, że maluchy od najmłodszych lat mają możliwość pogłębiania swoich wrodzonych predyspozycji muzycznych. Jak każde zajęcia grupowe, tak również i te wspierają nawiązywanie więzi z rówieśnikami, funkcjonowanie wśród nich oraz budowanie własnej wartości. Tak wiele zalet sprawia, że uczestnictwo w nich będzie przydatne dla dziecka, nawet jeśli w przyszłości nie zostanie muzykiem.

Oceń artykuł (0)
0.0
Komentarze
Dodaj komentarz