Artykuł sponsorowany

Rdza atakuje! Jak ratować auto?

Rdza atakuje! Jak ratować auto?

Rdza to jeden z najgorszych wrogów naszego auta. Gdy dostrzeżemy gdzieś jej ślady, musimy działać szybko. W innym przypadku szkody mogą już być nie do opanowania. Co robić, kiedy znajdziemy w naszym samochodzie rdzę? Oto poradnik.

Choroba auta

Rdza jest jedną z najpoważniejszych „chorób”, na które może zapaść nasz samochód. Powody są zwykle podobne – to oddziaływanie wilgoci i soli wysypywanej zimą na nasze drogi. Żeby jednak ta zabójcza mieszanka mogła działać, musi mieć odpowiednie warunki. Wilgoć i sól zaszkodzą naszemu samochodowi tylko, jeśli coś jest nie tak z lakierem i powłoką antykorozyjną. Najczęściej to po prostu efekt różnych zarysowań albo źle położonego lakieru w warsztacie. Zdarza się też, że winę ponosi producent auta.

Rdza – co robić?

Najważniejsze to nie tracić czasu. Jeżeli tylko zauważymy ślady rdzy, najlepiej od razu jedźmy do warsztatu. Sposobów na pozbycie się tego problemu jest kilka. Pierwszy z nich to wymiana naruszonego elementu. Wystarczy wymontować drzwi czy błotnik, które zaatakowała korozja i wmontować „zdrowe” zamienniki. Pozwala to szybko i bardzo skutecznie pozbyć się problemu, ale sporo kosztuje, dlatego nie wszyscy decydują się na takie rozwiązanie. Za pojedynczy element – w zależności od modelu auta – możemy zapłacić znacznie ponad 1000 zł. Nieco taniej jest, jeśli w roli zamiennika, zamiast nowego oryginalnego elementu, zastosujemy części używane, ale nadal taka usługa naraża nas na duże koszty. Szczególną usługą blacharską jest wymiana rdzewiejących progów – te elementy są częścią karoserii. Trzeba więc najpierw wyciąć uszkodzone elementy, a następnie przyspawać nowe. Później całość musi zostać pokryta lakierem. Taka usługa – jeśli dotyczy obu progów – kosztuje około 1,5 tys. zł.

Tańsze rozwiązania

Wymiana uszkodzonych elementów jest bardzo skuteczna, ale kosztowna. Jak można sobie radzić z rdzą, jeśli dysponujemy mniejszym budżetem? Są na to sposoby, jednak sprawdzają się tylko wtedy, kiedy element nie jest jeszcze zbyt zniszczony. W takich sytuacjach sprawdzą się tak zwane reperaturki –to po prostu fragmenty blachy, przy pomocy których można uzupełnić ubytki w błotniku, fragmentach podłogi czy w progach. Najpierw trzeba jednak wyciąć z elementów auta części zaatakowane rdzą. Na powstałą dziurę nakłada się metalową łatkę. Następnie cały element musi być oczywiście polakierowany. Jeśli ognisko rdzy jest bardzo malutkie, obejdzie się nawet bez metalowej łaty – w takich sytuacjach wystarczy po prostu specjalna, zastosowana punktowo zaprawka, nałożona na chore miejsce po jego oczyszczeniu z korozji. Stan pojazdu najlepiej ocenią doświadczeni blacharze i lakiernicy – tacy, jacy pracują w zakładzie Kamal. Małgorzata, Kazimierz Kłaptocz. Firma działa w branży motoryzacyjnej od ponad 25 lat. Jej pracownicy mają ogromne doświadczenie w walce z rdzą i innymi problemami. Zajmują się nie tylko samochodami osobowymi, ale też ciężarówkami.

Oceń artykuł (0)
0.0
Komentarze
Dodaj komentarz