Artykuł sponsorowany

Jakie badania powinien przejść kot przed adopcją?

Jakie badania powinien przejść kot przed adopcją?

Adopcja kociaka to wprowadzenie do domu nowego członka rodziny, z którym spędzimy najbliższe 15, a nawet 20 lat. Przed przybyciem nowego domownika należy przygotować wyprawkę dla zwierzątka. Adoptując kocię czy kota dorosłego, bierzemy odpowiedzialność nie tylko za jego wyżywienie, ale i za opiekę weterynaryjną. O jakie kwestie zdrowotne powinniśmy zapytać osoby, od których bierzemy zwierzę?

Kocię może zostać odłączone od matki i oddane do adopcji w wieku około 3 miesięcy. Wcześniejsze odseparowanie malucha od kotki i rodzeństwa może wywołać u niego ogromny stres. Pomiędzy szóstym a dwunastym tygodniem następują bowiem istotne zmiany w umysłowym, emocjonalnym i fizycznym rozwoju kota. Co więcej, jest to okres kształtowania się własnej odporności, a nieodporne i zestresowane zwierzę może nie tylko sprawiać problemy wychowawcze, ale jest też bardzo podatne na choroby. Do 12. tygodnia życia kocię powinno przejść już konieczne szczepienia.

Kalendarz szczepień kota

Zanim kocię zostanie oddane do adopcji, powinno zostać zaszczepione przeciwko trzem kocim chorobom: panleukopenii, herpeswirozie i kaliciwirozie. Herpeswirusy i kaliciwirusy to główni sprawcy infekcji objawiającej się zapaleniem spojówek i górnych dróg oddechowych, znanej jako koci katar. Choroba ta jest szczególnie groźna dla kociąt. Bezdomne kocięta często zarażają się katarem już od matki, która może być bezobjawowym nosicielem wirusów. Katar koci może powodować m.in. owrzodzenie gałek ocznych i w konsekwencji ślepotę. Panleukopenia, czyli koci tyfus, to z kolei choroba o wysokiej śmiertelności, atakująca układ odpornościowy oraz komórki przewodu pokarmowego kota.

Standardem jest szczepienie kota przeciwko tym trzem chorobom jedną, potrójną szczepionką, dzięki czemu zwierzę nie stresuje się większą liczbą zastrzyków. Przed adopcją kocię powinno być zaszczepione przynajmniej raz. Pierwszą szczepionkę podaje się między 8. a 12. tygodniem życia kotka. Szczepienie przypominające wykonuje się, gdy zwierzątko ma 11-14 tygodni (źródło: lubwet.pl).

Odrobaczenie

Przed oddaniem w ręce nowego opiekuna, kot powinien zostać także odrobaczony. Odrobaczanie można przeprowadzać wcześniej niż szczepienia – już u kilkutygodniowych kociąt (zakażenie pasożytami wewnętrznymi może zostać nabyte od matki). Optymalny czas to czwarty tydzień życia kotka. Odrobaczanie powtarza się następnie co dwa tygodnie aż do ukończenia przez malucha 3. miesiąca życia. Zarówno szczepienia, jak i odrobaczania powinny zostać zapisane przez lekarza weterynarii w książeczce zdrowia kota.

Częstym pasożytem kotów jest świerzbowiec uszny – zarażone jest nim ok. 80 proc. populacji wolno żyjących kotów. W uchu zarażonego kota znajduje się duża ilość brunatnej wydzieliny z martwego naskórka oraz odchodów pasożyta. Zwierzęta zarażają się od siebie bezpośrednio. Na dłuższą metę pasożyt może powodować znaczny dyskomfort (swędzenie), a także wywoływać wtórne zakażenia bakteryjne i grzybicze przewodu słuchowego. Możliwe więc, że w książeczce kotka została zapisana też jakaś kuracja przeciwświerzbowa.

Adopcja kota dorosłego

Choć wiele osób pragnie adoptować małego kotka, do rozważenia jest też adopcja dorosłego zwierzęcia. Plusem takiego rozwiązania jest m.in. to, że przygarniamy kota o ukształtowanym już charakterze. Dorosły kot powinien być również zaszczepiony potrójną szczepionką przeciw panleukopenii i katarowi kociemu. Powinien także być „na świeżo” odrobaczony. Fundacje wydają do adopcji koty wysterylizowane.

Ponadto warto spytać, czy zrobiono zwierzęciu testy na obecność wirusów kociej białaczki oraz FIV (kociego odpowiednika wirusa HIV). Opiekun powinien być świadomy od początku, że nieuleczalnie chory pupil będzie miał obniżoną odporność i wymaga szczególnej troski. Co również ważne, taki kot musi być jedynym kotem w domu, chyba że opiekun decyduje się na adopcję więcej niż jednego kota zarażonego tym samym wirusem. Istnieje szczepionka przeciwko białaczce kotów, ale jest ona opcjonalna, nie zawsze skuteczna, a także potencjalnie niebezpieczna (występuje ryzyko rozwinięcia się mięsaka w miejscu po szczepieniu). Może być ona koniecznym zabezpieczeniem kota, który wychodzi na dwór. Wiele fundacji zaznacza jednak, że wydaje koty tylko osobom, które nie będą wypuszczały tych zwierząt poza dom czy zabezpieczony ogród.

Opcjonalnym szczepieniem jest także szczepienie przeciwko wściekliźnie. Wykonuje się je tylko wtedy, gdy kot wychodzi z domu i jest w kontakcie z innymi zwierzętami. Koty wyłącznie domowe nie muszą być szczepione.

Oceń artykuł (1)
5.0
Komentarze
Dodaj komentarz