Jak walczyć z korozją na aucie?
Wbrew pozorom problem rdzy na karoserii samochodu nie występuje wyłącznie w przypadku starszych modeli. Cierpią nań nawet względnie nowe samochody. Istnieją pewne sposoby na to, by się przed nią skutecznie zabezpieczyć, ale zdarza się, że nawet najlepiej dbający o swoje auto kierowca nie ustrzeże się korozji. Jak wówczas postępować?
Wczesne dostrzeżenie korozji kluczem do jej łatwego opanowania
Dokładne przyglądanie się karoserii samochodu to podstawa, jeśli chcemy szybko wykryć problem z korozją. Zaraz po dokładnym umyciu auta za pomocą myjki wysokociśnieniowej przyjrzymy się okolicom nadkoli auta. To właśnie na nadkolach najczęściej pojawiają się pierwsze oznaki rdzy. Jeśli szybko je wykryjemy, uda się nam je tanio i szybko usunąć. Ważne jest oczywiście, by skorzystać wówczas z pomocy ekspertów, którzy wyspecjalizowali się w blacharstwie samochodowym – takich ka mechanicy ze świeckiego warsztatu Ryszarda Żygowskiego. Uzyskamy wówczas pewność, że pierwsze oznaki korozji zostaną sprawnie usunięte, a miejsce ich powstanie zostanie odpowiednio zabezpieczone – tak, by problem nie pojawił się w przyszłości. Aby się go ustrzec, dobrze jest zabezpieczać newralgiczne miejsca, takie jak wspomniane nadkola oraz łączenia blach, które również są szczególnie podatne na korozję. Dostępne na rynku preparaty opierają się na różnych bazach, ale szczególnie godnymi polecenia są te produkowane na bazie oleju oraz wosku.
Czy można samodzielnie usunąć korozję?
Jeżeli ogniska korozji są małe, możemy spróbować usunąć je samodzielnie. Zadanie to wymaga jednak ogromnych pokładów cierpliwości oraz pewnych umiejętności technicznych. Ponadto, nawet jeśli ogniska korozji wydają się niewielkie, mogą sięgać bardzo głęboko i ich samodzielne usunięcie może być po prostu niemożliwe. Jeżeli jednak czujemy się na siłach lub zauważone fragmenty rdzy są naprawdę małe, możemy spróbować zeszlifować blachę tak, aby całkowicie usunąć ślady korozji. Miejsce po szlifowaniu należy następnie dokładnie odkurzyć oraz odtłuścić. Okolice zeszlifowanego obszaru oklejmy taśmą i folią, a następnie pokrywamy uprzednio zaatakowane korozją miejsce podkładem lakierniczym. Gdy wyschnie, możemy polakierować uszkodzone miejsce kilkoma cienkimi warstwami. Jeśli w trakcie szlifowania powstały jakieś ubytki w kształcie karoserii, możemy uzupełnić je gładzią szpachlową i wyrównać papierem ściernym. Warto mieć na uwadze, że taka metoda usuwania rdzy z karoserii auta ma znaczenie wyłącznie w przypadku małych ognisk korozji. Najczęściej będziemy musieli skorzystać z usług profesjonalnego warsztatu samochodowego.
