Gotówka od ręki w lombardzie – jak to wygląda w praktyce?
Pożyczki lombardowe, oferowane pod zastaw wartościowego przedmiotu, to szybki sposób na pozyskanie gotówki. Jeżeli nie masz zdolności kredytowej lub chcesz skrócić czas oczekiwania na pieniądze do niezbędnego minimum, skorzystaj z usług lombardu. Sprawdźmy, jak w rzeczywistości wygląda zastaw wartościowych przedmiotów, i o czym warto wiedzieć przed udaniem się do wybranej instytucji.
Zastaw w lombardzie – szybka gotówka
Większość klientów zastawia rzeczy ruchome i to właśnie one są przedmiotem zainteresowania lombardów. Zdarza się, że niektóre instytucje oferują zastaw praw zbywalnych, takich jak obligacje czy akcje, a nawet nieruchomości, niemniej pożyczkobiorcy najchętniej zabezpieczają się wartościowymi przedmiotami, takimi jak biżuteria, sprzęt elektroniczny, narzędzia budowlane czy rowery. Klient może zastawić każdy przedmiot, który niesie za sobą określoną wartość. Biorąc pod uwagę, że prawie każda osoba posiada cenne dobra w swoim dobytku, pożyczka lombardowa pozostaje na wyciągnięcie ręki i stanowi doskonałą alternatywę dla kredytu bankowego. Przed uzyskaniem oferty pożyczki rzeczoznawca dokonuje skrupulatnych oględzin przedmioty i szacuje jego wartość. Jeżeli klient akceptuje wycenę, pracownik lombardu przedstawia warunki pożyczki (termin spłaty i prowizję). Korzystając z usług renomowanej instytucji, takiej jak Lombard 777, pożyczkobiorca może mieć pewność, że otrzyma uczciwą ofertę pożyczki, a wszystkie koszty dodatkowe zostaną wyraźnie wyartykułowane przez pracownika.
Pożyczka w lombardzie – czego potrzebuję?
Zastaw przedmiotów w lombardzie odbywa się na określonych warunkach i na podstawie umowy pożyczki. Do jej podpisania potrzeba dowodu osobistego bądź innego dokumentu tożsamości (prawa jazdy lub paszportu). W większości przypadków zastaw ma charakter krótkoterminowy – umowy są zawierane na okres jednego miesiąca z możliwością przedłużenia spłaty). Niestety, brak spłaty zadłużenia lub nieterminowa spłata mogą skutkować odsprzedażą przedmiotu.
