Artykuł sponsorowany

Eksperci z Kancelarii Radcy Prawnego Witolda Modzelewskiego wyjaśniają najczęściej powtarzające się błędy w zakresie terminologii oraz konsultacji prawnych

Eksperci z Kancelarii Radcy Prawnego Witolda Modzelewskiego wyjaśniają najczęściej powtarzające się błędy w zakresie terminologii oraz konsultacji prawnych

Kłopoty natury prawnej są trudne, stresogenne, nieprzyjemne i wyczerpujące. Aby otrzymać niezbędną pomoc w pozytywnym rozwiązaniu problemu, nie należy wstydzić się swojej sytuacji, ale udać się profesjonalisty. Eksperci z Kancelarii Radcy Prawnego Witolda Modzelewskiego w Warszawie postanowili przybliżyć laikom podstawowe zagadnienia w zakresie prawa i rozwiać najczęściej pojawiające się wątpliwości.

Czy kancelaria adwokacka i radcowska są tożsame?

Nie. Radca prawny i adwokat to dwa, odrębne i równoważne zawody, wykonywane przez prawników uprawnionych do reprezentowania swoich klientów przed sądami w postępowaniach gospodarczych, karnych i wszystkich innych, a także sporządzania opinii prawnych, apelacji oraz skarg kasacyjnych.

Kancelaria radcowska należy do radcy prawnego, zaś adwokacka – do adwokata. Obydwaj juryści ukończyli pięcioletnie studia prawnicze oraz trzyletnią aplikację, odpowiednio radcowską albo adwokacką, a ponadto zdali egzamin przeprowadzany przez Ministerstwo Sprawiedliwości i zostali wpisani na listę radców prawnych lub adwokatów. Ciąży na nich ponadto obowiązek przestrzegania tajemnicy zawodowej.

– wyjaśnia ekspert z Kancelarii Radcy Prawnego Witolda Modzelewskiego w Warszawie, oferującej kompleksową obsługę zarówno podmiotów gospodarczych, jak i przedsiębiorców oraz osób prywatnych.

Co więcej, o ile adwokat i radca prawny to oczywiście prawnicy, zasada ta nie obowiązuje już w odwrotną stronę. Tytuł prawnika przysługuje osobom, które wprawdzie uzyskały tytuł magistra prawa, ale niekoniecznie musiały ukończyć aplikację radcowską czy adwokacką. Zalicza się tutaj na przykład notariuszy, sędziów czy prokuratorów. Problematyczna może być ponadto kwestia mecenasa. Warto mieć świadomość, że jest to jedynie zwrot grzecznościowy.

– dodaje ekspert.

W jakich sytuacjach pismo procesowe, złożone przez stronę, może zostać odrzucone przez sąd?

Każdy wniosek oraz oświadczenie (a więc również pozew), złożone poza rozprawą w danym postępowaniu cywilnym przez którąkolwiek ze stron, nazywane jest pismem procesowym. Sąd może wziąć taki dokument pod uwagę jedynie w przypadku, kiedy ma on moc prawną. Niezbędne jest spełnienie szeregu wymogów formalnych. Do najważniejszych zalicza się oznaczenie rodzaju pisma i właściwego sądu, wskazanie imion i nazwisk bądź nazw stron, a także ich pełnomocników i przedstawicieli. Wymagane jest również zawarcie osnowy i nakreślenie faktów, na których dokument został oparty. Pismo należy ponadto podpisać i opatrzyć stosownymi załącznikami, które potwierdzają ujawnione informacje. Sama treść dotyczy kwestii merytorycznych, formalnych lub ubocznych.

Jeżeli któryś z wymogów formalnych nie zostanie spełniony, sąd wzywa stronę do uzupełnienia lub poprawy dokumentu. Może również odrzucić wniosek w całości. Z uwagi na fakt, że treść jednego dokumentu może zaważyć na wyniku całego postępowania, sporządzanie pisma procesowego warto każdorazowo zlecić profesjonalistom – na przykład z warszawskiej Kancelarii Radcy Prawnego Witolda Modzelewskiego, świadczącej usługi w zakresie między innymi udzielania porad prawnych, zastępstwa procesowego w postępowaniach karnych i podatkowych, a także przeprowadzania analiz prawnych i sporządzania apelacji.

Oceń artykuł (0)
0.0
Komentarze
Dodaj komentarz