Artykuł sponsorowany

Otwarty rynek pracy w branży morskiej

Otwarty rynek pracy w branży morskiej

Prawdą jest to, że nie każdy może pracować na morzu. Prawdą jest też to, że aby się o tym dowiedzieć, należy spróbować. Praca na morzu i praca na statkach potrafi być zaskakującą przygodą, która zostanie w pamięci na zawsze – zarówno dla adeptów, jak i dla weteranów branży morskiej. Pomimo iż ten rodzaj aktywności zawodowej wydaje się trudno dostępny, nie bardziej mylnego! Każdego roku profesjonalne firmy crewingowe poszukują nowych „wilków morskich”.

Agencje crewingowe

Crewing to słowo pochodzące z języka angielskiego od słowa „crew” – „załoga” i to właśnie z nią największy związek mają wspomniane agencje. Są one niczym innym jak biurami pośrednictwa pracy dla marynarzy, a spotkać je można we wszystkim miastach portowych południowego wybrzeża Morza Bałtyckiego – polskiego wybrzeża. Takie biura pośrednictwa jak ECS Essberger Crewing Services Sp. z o.o. zajmują się pozyskiwaniem całkowicie nowych załóg marynarzy na statki pływające po morzach Bałtyckim i Północnym – są to głównie chemikaliowce i tankowce, wymagające obsługi wykwalifikowanej kadry mechaników, a także oficerów. To właśnie poszukiwanie całkowicie nowych rekrutów rangi oficerskiej budzi największe zainteresowanie. Warto jednak pamiętać, że bardzo często całe ekipy danej jednostki floty morskiej przechodzą w stan spoczynku, co powoduje poszukiwanie wielu specjalistów, mających obsługiwać statek. Agencje crewingowe to również alternatywny sposób na poszukiwanie pracy dla każdej osoby związanej z morską branżą – zarówno dla absolwentów akademii morskich, jak i fachowców z dziedziny mechaniki, techniki, automatyki, czy też nawigacji. Na statki typu chemikaliowiec i tankowiec często poszukiwane są osoby, które mają związek z branżami: chemiczną lub petrochemiczną.

Chemikaliowce i tankowce

Najczęstszymi ofertami kontraktowymi są prace na chemikaliowcach bądź tankowcach. Jest to praca bardzo wymagająca, ale też bardzo dobrze opłacana – zwłaszcza dla kadry oficerskiej, która z pewnością odbędzie odpowiednie szkolenie pod okiem oficerów w stanie spoczynku, mających kilkudziesięcioletni staż pracy. Warto wiedzieć, że najlepsze agencje crewingowe poszukują pracowników na aż 24 jednostki chemikaliowców! Daje to spory i otwarty rynek pracy. Na morzach Bałtyckim i Północnym można spotkać takie tankowce i chemikaliowce – coraz częściej wpływające do portu w Świnoujściu – jak LISELOTTE ESSBERGER, PATRICIA ESSBERGER, DUTCH PROGRESS, BASTIAAN BROERE, które pływają pod niemieckimi, maderskimi, luksemburskimi czy duńskimi banderami. Największe statki obsługiwanie przez polskie załogi mają nawet ponad 100 metrów pokładu. Chemikaliowce i tankowce są olbrzymimi zbiornikowcami, których zadaniem jest przewóz płynnych substancji chemicznych – statki muszą spełniać szereg bardzo rygorystycznych norm takich jak odpowiednie przeszkolenie załogi (np. związane z bezpieczeństwem chemicznym, skażenia itp.), czy określona konstrukcja ze stali nierdzewnej (podwójny kadłub). Praca na statkach tego typu przeznaczona jest dla wielu osób: mechaników od silników hydraulicznych i elektrycznych, nawigatorów, techników obsługujących pompy czy też kucharzy!

Jak zostać marynarzem?

Rynek branży morskiej jest bardzo specyficzny – często jest to praca na długotrwałych kontraktach, które przewidują kilkumiesięczną pracę na statku, a następnie kilkumiesięczny, bądź kilkutygodniowy pobyt na lądzie z rodziną. Prawdą jest to, że najłatwiej w branży mają osoby z doświadczeniem w takich sektorach jak automatyka, chemia, petrochemia, mechanika, elektryka, czy też wykwalifikowani oficerzy. Armatorzy zawsze w pierwszej kolejności rozważą przyjęcie do swojej załogi osoby z doświadczeniem, niż osoby, które nie miały wcześniej styczności ze specyfikacją branży morskiej. Warto pamiętać, że absolwenci akademii morskich, zaliczani są do grona osób posiadających odpowiednią wiedzę, umożliwiającą pracę na statkach. Wielokrotnie są to osoby, które mają ukończone kierunki studiów związane z żeglugą arktyczną, automatyką i robotyką, nawigacją statków, z transportem morskim czy też z inżynierią eksploatacji instalacji. Biura pośrednictwa pracy dla marynarzy stale współpracują z ośrodkami szkoleniowymi, dzięki czemu rynek staje się bardziej otwarty również na osoby młode.

Wysokie wymagania – wysokie zarobki

Kontrakty do pracy na statkach potrafią być niesamowicie korzystne dla załogi szeregowej, jak i dla załogi oficerskiej. Płaca uwarunkowana jest różnymi czynnikami, takimi jak stanowisko pracy, doświadczenie w pracy na statkach, długość kontraktu, wykształcenie czy rodzaj statku i wielkość załogi. Płaca może wynosić nawet – dla szczebla oficerskiego – ponad 7 tysięcy euro! Należy pamiętać jednak o predyspozycjach oraz wielu wyrzeczeniach.

Oceń artykuł (0)
0.0
Komentarze
Dodaj komentarz