Sporty wodne zdecydowanie cieszą się coraz większym zainteresowaniem w naszym kraju. Szczególnie jeżeli chodzi o wyścigi, które zawsze są najbardziej widowiskowe. Nie od dziś wiadomo, że nowoczesne katamarany należą do najszybszych jednostek pływających. Wszyscy fani mogli sprawdzić to na własne oczy, uczestnicząc w zmaganiach zawodników na Jeziorze Turawskim niedaleko Opola w dniach od 17 do 19 maja w ramach Mistrzostw Polski. Jakie czynniki zadecydowały o tym, że już w przyszłym roku kibice oglądać będą Mistrzostwa Świata?
Doskonała organizacja i zaplecze techniczne
Mistrzostwa Polski udały się pod absolutnie każdym względem. Potwierdzają to nie tylko dziennikarze, ale także sami uczestnicy. Na wyjątkową uwagę zasłużyła przede wszystkim organizacja oraz logistyka. I choć pogoda nie dopisała w sposób wyjątkowy, o co oczywiście trudno winić kogokolwiek, to zawody udało się przeprowadzić i wyłonić zwycięzców w poszczególnych kategoriach.
Ogromną gratką dla kibiców był fakt, że poza załogami z naszego kraju, pojawiły się także ekipy z Niemiec, Szwajcarii, Węgier i Holandii. Możliwość ugoszczenia tak znamienitych sportowców spowodowała, że organizatorzy wiele uwagi poświęcić musieli także zapleczu hotelowemu. Wszystkie zmagania zostały docenione przez prezydenta ITCA (International Topcat Class Association), który podjął bardzo ważną decyzję. W roku 2020 impreza o randze mistrzostw świata odbędzie się właśnie w Polce na Jeziorze Turawskim. To ogromna szansa na popularyzację nie tylko sportów wodnych, ale także całego regionu. Co jeszcze warto wiedzieć?
Komu należą się największe brawa?
Jak to w sporcie bywa, obiektywy aparatów i oczy widzów kierują się w stronę zajmowanego podium i jest to zjawisko jak najbardziej naturalne. Niemniej jednak stosunkowo rzadko myśli się o ludziach, którzy w organizację włożyli wiele trudu i poświęcili sporo cennego czasu bez żadnych pobudek finansowych. Doskonałym przykładem jest tutaj Jacht Klub Opolski, który z grupy miłośników katamaranów, stał się świetnie funkcjonującą organizacją, której członkowie zdecydowanie wolą działać niż opowiadać o tym, co by było gdyby.
Wsparcie partnerów klubu takich jak firma
TOPCAT powoduje, że wszyscy zainteresowani mogą mieć pewność, iż zawody o randze ogólnoświatowej zostaną przygotowane z jeszcze większą pieczołowitością. Jeżeli intensywność prac nie zmaleje, a absolutnie nic na to nie wskazuje, może się okazać, że Polska w bardzo niedługim okresie, będzie postrzegana jako kraj, w którym sporty wodne mają się wyjątkowo dobrze.