Szczury i myszy zdecydowanie mogą stanowić poważne zagrożenie nie tylko dla komfortu codziennego funkcjonowania, ale przede wszystkim dla zdrowia ludzi. Sytuacja może stać się szczególnie niebezpieczna w przypadku, gdy gatunki te rozprzestrzeniają się i przebywają w miejscach, w których produkuje lub magazynuje się żywność. Jakie konsekwencje mogą wiązać się ze zbagatelizowaniem tego problemu i za pomocą jakich metod można go rozwiązać?
Gryzonie – poważne niebezpieczeństwo
Szczury, a tym bardziej myszy, nie kojarzą się raczej ze zwierzętami, które mogłyby w sposób bezpośredni zagrozić ludzkiemu życiu. Choć oczywiście można spotkać osoby cierpiące na różnego rodzaju fobie, to nie zmienia to faktu, że zarówno rozmiar tych zwierząt, jak i ich usposobienie powodują, że ewentualna konfrontacja de facto nie wchodzi grę. Czy oznacza to, że nie ma się czego bać? Oczywiście, że nie. Skupić należy się za zagrożeniach pośrednich, związanych z pasożytami, a co za tym idzie chorobami, które owe stworzenia przenoszą.
Mowa tu przede wszystkim o włośnicy, czy wściekliźnie – która jak wiadomo, jest przypadłością nieuleczalną. Taki stan rzeczy powoduje, że w szczególności na producentach żywności spoczywa ogromna odpowiedzialność, dotycząca skutecznego usunięcia szczurów ze swoich magazynów. Fakt ten wyda się tym istotniejszy, że do zakażenia organizmu człowieka może dość również poprzez kontakt z moczem i kałem konkretnego szkodnika. Co jednak zrobić, kiedy gryzoniom uda się przeniknąć do przestrzeni magazynowej?
Deratyzacja i jej rodzaje
Przeprowadzenie skutecznej deratyzacji to bardzo złożony proces, z którym trudno poradzić sobie samodzielnie. Problem stwarza przede wszystkim skala zjawiska. Szczury i myszy należą do gatunków, które potrafią zaadaptować się do każdych warunków egzystowania. Przystosowaniu sprzyja także bardzo szybki proces rozmnażania. Co do zasady deratyzację można podzielić na 2 kategorie. Chodzi oczywiście o przeprowadzenie działań chemicznych oraz mechanicznych. W pierwszej grupie znaleźć można m.in. podawanie gryzoniom zatrutego jedzenia, a w drugiej zaś, zastosowanie różnego rodzaju pułapek.
Niezwykle istotne jest kompleksowe podejście do problemu, które zagwarantować mogą jedynie najlepsi specjaliści, tacy jak pracownicy firmy
Aktus. Choć z usług deratyzacyjnych zdecydowanie najczęściej korzystają zakłady przemysłu spożywczego, to oferta przeznaczona jest również dla klientów indywidualnych, czyli m.in. właścicieli domów jednorodzinnych. Warto podkreślić również, że obiekt, w którym przeprowadzono deratyzację, zabezpieczany jest również pod kątem ewentualnego powtórzenia się sytuacji.