Metro. Przewozy pasażerskie. Karchut K.

Miałam okazje ostatnio jechac metrem z Krasnegostawu do Zamościa i to jest dla mnie długa trasa.... czulam sie jak worek kartofli...ci kierowcy powinni furmankami po polach jezdzic i ziemniaki wozic bo do przewozu ludzi sie nie nadaja...jak mozna jezdzic z takim przewoznikiem

zgadzam się z powyzszym ,ja mam wn tej firmie bilet miesieczny i podrózję juz od jakis 4 lat tą firma a moze i dłuzej i jestem zadowolona ze moge jezdzic ta włąsnie firma bo po 1> tak rano niczym innym sie nie dostane a po drgie jesli chodzi o klture kierowców to zgadzam sie z tym co Pan lub Pani napisała owszem Pan Waldek i Pan Michał to w tej firmie są kulturalni nawet byłam swiadkiem kiedys jak Pan Waldek podał Starszej kobiecie ręke ,takie zachowanie swiadczy o kulturze kierowcy a i Pan Michał tez , a Ten Pan z Wąsem Chyba Pan Sławek to kiedys zaczał krzyczec na starszą Kobiete tylko z tego względu bo dała mu drobne pieniadze, czy jak drobne pieniądzę to nie moze ich przyjąc? to mi sie nie podobało To Pana zachowanie i dlategoi teraz jezdzę o 6:05, i wracam po 15 takze jestem zadowolona z tej firmy ..... Pozdrawiam Pasazerka

Metro jest dobra firmą może czasami sa sytuacje jakies gorsze ale cieszmy sie tym co jest moze kiedys bedzie lepiej np.wygodniejsze busy, W tej firmie Są mili kierowcy co prawda nie wszyscy ale osobiscie bardzo lubię Pana Michała (teraz coś mniej jezdzi a szkoda) ale z tym kierowca dojedziemy na czas i bezpieczie pełna kultura i tak samo Pan Waldek a inni to tylko potrafią krzyczeć i ustawiac ....pozdrawiam Firmę Metro

Jeżdżę Metrem od roku. Owszem są czasem opóźnienia ale w porównaniu z Pks em którym jeździłem wcześniej to jest ok. Miło ciepło i tanio ;-).

Od roku 2013/2014 mam przyjemność(?) jeździć z tą firmą. Zawsze było dobrze, miła obsługa kierowców, a w busie jest taka domowa atmosfera - każdy z każdym pogada, każdy się zna, choćby z widzenia i porozmawia.. Ale czasami o nieprzyjemnych rzeczach.... Dzisiaj np. musiałem z pewną Panią porozmawiać o .. zobaczcie sami: Bez przesady.. - 6:55 --> miał wyjechać z dworca na nowym mieście. - 6:05 --> teksty typu "no zaraz będzie" **uśmiech** - 6:15 --> może wolniej jedzie, bo ślisko... - 6:25 --> tu już jest się mocno wkur.. bo po nocce do dzieci i żony pojechać człowiek chce, a nie marznąć jak gówno warty, ot byle Polaczek. - 6:30 --> tutaj już pojawia się złość, pewien chłopak chodził dookoła przystanku - widocznie było mu zimno, mnie też i innym pewnie też. Koniec końców, przyglądając się tej trójce ludzi, tam gdzieś z boku, ucieszony jestem że już tą firmą nie jeżdżę. Polecam MercBus (tzw. chełmski). A historia skończyła się tak, że ja pojechałem w czas, a ci ludzie lubelskim busem..