Centrum Leczenia Zwierząt. Przychodnia weterynaryjna. Pełka-Krzykawska A.

P. Pełka-Krzykwaska nie pomogła mojemu kotu, wprost przeciwnie, pogorszyła jego stan zdrowia. W dniu naszej wizyty kontrolnej, po dzięsięciodniowej antybiotykoterapii, powiedziała, że kot jest zdrowy i gotowy do kastracji, nawet umówiłyśmy się na termin kiedy zabieg miał być przeprowadzony - nie muszę chyba dodawać jak skończyłaby się kastracja chorego zwierzęcia!! Wizyta miała miejsce o godz. 18, a o 21 mój kot umierał mi na rękach. Oczywiście w przychodni nikt nie raczył odebrać telefonu, pomimo tego, iż "twierdzą", że pełnią dyżur 24 godz. na dobę. Dzwoniłam 7 razy! Na szczęście pomocy udzieliła nam inna olkuska klinika i w ostatniej chwili zwierzaka uratowała.Późniejsze leczenie było czasochłonne, pomógł mu dopiero interferon, ale żeby zwierzę wyprowadzić trzeba najpierw wiedzieć jak leczyć! Nie polecam, wręcz odradzam!