Artykuł sponsorowany

TŁUMACZENIA MARKETINGOWE W BRANŻY E-COMMERCE  

TŁUMACZENIA MARKETINGOWE W BRANŻY E-COMMERCE  

Wielkie, kolorowe billboardy z chwytliwymi hasłami. Zabawne spoty telewizyjne robiące furorę dzięki wpadającym w ucho piosenkom. Zapierające dech w piersiach rozkładówki w lśniących, pachnących drukiem magazynach. A także krótki opis na platformie internetowej, nazwa w wynikach wyszukiwania oraz zwięzła lista wymieniająca zalety zagranicznych produktów. Gdy międzynarodowe marki wprowadzają swoje usługi na nowe rynki, lokalizacji poddany zostaje cały szereg materiałów – a wbrew pozorom ilościowo przeważają te przeznaczone do publikacji w internecie. Czym właściwie charakteryzują się tłumaczenia marketingowe w branży e-commerce? Jakie są ich rodzaje? Aby poznać odpowiedzi na te pytania, zapoznaj się z naszym artykułem.

 

Kiedy potrzebne są tłumaczenia marketingowe

Ponieważ zazwyczaj z największym rozmachem realizowane są kampanie telewizyjne, radiowe czy prasowe, tłumaczenia marketingowe przeznaczone do użytku w sieci często traktuje się po macoszemu i z tego względu nie zleca się ich specjalistom lub – co gorsza – nie robi się ich wcale. Zlokalizowane teksty marketingowe są jednak niezbędne – silna obecność online jest kluczowa w kontekście budowania świadomości marki i pozyskiwania zagranicznych klientów, a także konieczna, by móc prowadzić handel internetowy.

 

Tłumaczenie tekstów marketingowych w e-commerce – charakterystyka

Czym zatem charakteryzują się tłumaczenia marketingowe w branży e-commerce? Tłumaczenie opisów produktów i pozostałych elementów nie jest tak łatwe, jak mogłoby się wydawać. Można zaryzykować stwierdzenie, że w przypadku tego rodzaju treści – oprócz właściwej reklamie funkcji perswazyjnej – szczególny nacisk kładziony jest na funkcję informacyjną oraz użyteczność dla kupujących. Handel internetowy rządzi się swoimi prawami – stanowionymi przez największe platformy sprzedażowe i istotne w branży e-commerce algorytmy wyszukiwarek, a także przez zagranicznych klientów, których preferencje przekładają się na wybór fraz kluczowych. W przypadku branży e-commerce teksty marketingowe należy nie tylko przełożyć, ale też odpowiednio zoptymalizować – w zgodzie z zasadami SEO, regułami platform i przyzwyczajeniami odbiorców. Opisy produktów i pozostałe treści muszą spełniać cały szereg wymogów technicznych i językowych pozwalających na wyróżnienie się na tle konkurencji – a tym samym na zwiększenie obrotów.

 

Rodzaje tłumaczeń i pokrewnych zadań językowych w branży e-commerce

Do głównych zadań językowych w branży e-commerce możemy zaliczyć:

  • tłumaczenia w ramach content marketingu;

  • copywriting wielojęzyczny;

  • transkreację;

  • adaptację treści;

  • tłumaczenia w ramach marketingu zautomatyzowanego.

Przyjrzyjmy się im po kolei.

 

Wielojęzyczny content marketing i copywriting

Przekład pod content marketing to dość nietypowy rodzaj tłumaczenia. Sam content marketing polega na tworzeniu i publikowaniu wartościowych treści związanych z własną działalnością – nie tyle w celu promowania marki czy poszczególnych usług lub produktów, ile w celu podsuwania inspiracji i rozwiązań, stymulowania potrzeb bądź budowania relacji z marką. Jeśli zaś chodzi o przekład, procesy w wielojęzycznym content marketingu różnią się nieco od tych standardowych – aby zacieśnić więzi z konkretną grupą docelową, nierzadko potrzebne jest odpowiednie dostosowanie treści z uwzględnieniem wybranych aspektów danej kultury. Do pokrewnego rodzaju tłumaczeń należy copywriting wielojęzyczny – mimo że w tym przypadku tematyka tworzonych, a następnie przekładanych tekstów może być znacznie szersza i obejmować także elementy stricte handlowe (np. opisy produktów), to również tutaj należy wykazać się ogromną wiedzą na temat tego, czym charakteryzuje się rynek docelowy.

 

Transkreacja

Transkreacja jest działaniem językowym polegającym na tłumaczeniu i dostosowywaniu tekstu tak, by brzmiał całkowicie naturalnie w kontekście danej kultury i wywierał na odbiorcę docelowego taki sam wpływ jak tekst źródłowy na odbiorcę pierwotnego. W tym przypadku mamy więc do czynienia z przeformułowaniem treści wymagającym nie tylko doskonałej wiedzy z zakresu języka, ale także dogłębnej znajomości kultury kraju, w którym ten język jest używany. Do zabiegów wykorzystywanych w ramach transkreacji należą na przykład gry słowne charakterystyczne dla konkretnego regionu, odniesienia do bieżącej sytuacji społecznej czy politycznej w państwie oraz nawiązania do rodzimych dzieł i produkcji. Jako jeden z typowych przykładów transkreacji można zaś wskazać lokalizację oprogramowania, w tym wielu gier (np. quizów) – oprócz wiernego przekładu instrukcji i tekstowych elementów interfejsu kluczowe jest oddanie specyfiki kultury danego kraju.

 

Adaptacja treści

Zdarza się, że gdy tłumaczenie contentu jest już gotowe, zachodzi potrzeba subtelnego zmodyfikowania jego niektórych elementów. Poszczególne linie produktów nieustannie poszerzają się o kolejne warianty i edycje limitowane – w takich przypadkach należy odpowiednio zmienić przygotowane wcześniej treści poprzez wstawienie nowej nazwy odcienia, uzupełnienie opisu o unikalną cechę czy podanie innej pojemności opakowania. Zadanie – choć może wydawać się mało skomplikowane – wymaga niezwykle czujnego oka oraz umiejętności dobrania słów kluczowych tak, aby zostały jak najlepiej przyjęte przez rynek docelowy.

 

Tłumaczenia w ramach marketingu zautomatyzowanego

Marketing zautomatyzowany bazuje na gotowych tekstach przygotowywanych przez systemy komputerowe – do treści tych należą na przykład przypomnienia o produktach zostawionych w koszyku, standardowa komunikacja posprzedażowa czy e-maile handlowe z dobranymi przez algorytmy reklamami. Ponieważ materiałów tego typu jest całe mnóstwo i wykorzystywane są one na każdym etapie interakcji z klientami, tłumaczenie musi bezwzględnie spełniać najwyższe standardy jakościowe – to w znacznym stopniu na podstawie tych treści klienci wyrabiają sobie opinię o marce.

 

Podsumowując: choć tłumaczenie opisów produktów oraz innych treści w branży e-commerce niewątpliwie należy do tłumaczeń marketingowych, podlega wielu dodatkowym procesom i wymaga odrębnych kompetencji. Tłumaczenie contentu tak, aby pełnił swoją funkcję oraz przynosił pożądane korzyści, nie należy do najłatwiejszych zadań i wymaga stosownego zaplecza – dlatego też najlepiej, gdy wszystkim zajmuje się doświadczone i dysponujące odpowiednią wiedzą biuro tłumaczeń.

Oceń artykuł (0)
0.0
Komentarze
Dodaj komentarz