Artykuł sponsorowany

Skąd wzięła się jagoda kamczacka?

Skąd wzięła się jagoda kamczacka?

Jagoda kamczacka, czyli odmiana wiciokrzewu lub suchodrzewu sinego, to wciąż egzotyczna dla nas roślina. Niewiele osób wie, że Polska od niedawna jest światowym liderem w produkcji owoców tej rośliny, które dopiero w 2018 roku zostały oficjalnie dopuszczone do obrotu na terenie Unii Europejskiej. Skąd przywędrował do nas wiciokrzew kamczacki, jak się go uprawia i dlaczego warto na stałe włączyć owoce tego krzewu do swojej diety?

Haskap, czyli eliksir życia 

Jak wskazuje jej nazwa, jagoda kamczacka naturalnie rośnie na terenach północnej Azji, między innymi na Kamczatce, Syberii, Wyspach Kurylskich i w Japonii. To właśnie z Kraju Kwitnącej Wiśni pochodzi inna nazwa owoców tego krzewu, czyli haskap. Otóż rdzenni mieszkańcy wyspy Hokkaido określali je jako „has kap pu”, co w wolnym tłumaczeniu oznacza eliksir życia.

I rzeczywiście, zamieszkująca wymienione rejony ludność niezwykle ceniła owoce jagody kamczackiej. Rosyjscy podróżnicy i badacze już w XVII wieku wspominają o tym w swoich zapiskach. Jagody wiciokrzewu przez tysiąclecia stosowano w medycynie ludowej do leczenia niestrawności, dolegliwości żołądkowych, obniżania ciśnienia, wzmacniania układu krwionośnego, zapobiegania osteoporozie i hamowania krwotoków, a wywar z liści i kwiatów służył do odkażania.

Współczesne badania w pełni potwierdziły zdrowotne właściwości jagód „kamczatki”, jak coraz częściej nazywa się tę roślinę. Dojrzałe owoce są doskonałym źródłem antocyjanów, flawonoidów i polifenoli, czyli naturalnych antyoksydantów opóźniających procesy starzenia i wspierających walkę z nowotworami. Niebieskie „jagody wiecznej młodości” odtruwają również organizm z metali ciężkich i innych szkodliwych substancji. 

Jagoda kamczacka – nowa borówka amerykańska? 

Choć w Azji znana od wieków, na szerszą skalę uprawiana jest od stosunkowo niedawna. Pierwsze plantacje jagody kamczackiej bazującej na mieszance gatunków takich jak suchodrzew siny (błękitny), suchodrzew jadalny i suchodrzew kamczacki, powstały dopiero w XX wieku w Rosji. W latach 50. krzewy te trafiły do Kanady, gdzie początkowo uprawiano je w charakterze roślin ozdobnych ze względu na niskie walory smakowe otrzymywanych wówczas owoców. Dopiero gdy amerykańscy plantatorzy wyhodowali kilka nowych odmian o smacznych jagodach, haskap ruszył na podbój świata i na stałe zagościł między innymi w Polsce.

Jagoda kamczacka świetnie się czuje w polskim klimacie – zbyt wysokie temperatury jej bowiem nie służą. Jako roślina pochodząca z mroźnej Syberii jest bardzo odporna na mróz, a jej pędom niestraszne są nawet temperatury rzędu -40°C! Ponadto cechuje się długowiecznością, w zasadzie nie choruje, nie jest podatna na ataki szkodników i nie wymaga wielu zabiegów pielęgnacyjnych, łatwo uprawiać ją w sposób ekologiczny – mówi nam pracownik Gospodarstwa Ogrodniczego Szetyńscy w Kozach niedaleko Bielska-Białej.

Jeśli chodzi o walory odżywcze, a także łatwość uprawy jagoda kamczacka góruje nad popularną borówką amerykańską i wieloma innymi roślinami jagodowymi. Jej owoce mają wiele zastosowań: można je jeść na surowo, suszyć, mrozić, zamieniać na przetwory i nalewki, nie tracąc wielu składników odżywczych. Liczba plantacji wiciokrzewu sinego dynamicznie rośnie, coraz częściej jagodę kamczacką widzi się także na działkach i w ogrodach. Z tego względu bywa już nazywana „nową borówką amerykańską” – eksperci przewidują, że odniesie taki sam sukces jak jej kuzynka zza oceanu.

Oceń artykuł (0)
0.0
Komentarze
Dodaj komentarz