Artykuł sponsorowany

Okulary progresywne - wszystko, co powinniście o nich wiedzieć

Okulary progresywne - wszystko, co powinniście o nich wiedzieć

Okulary progresywne zostały wprowadzone na rynek u schyłku lat 50. XX w. Dzięki nim osoby borykające się z prezbiopią, czyli tzw.starczym wzrokiem, mogły, użytkując jedne okulary, widzieć dobrze zarówno obiekty znajdujące się blisko, jak i daleko.

Jak działają szkła progresywne? O czym warto pamiętać przed ich zakupem w zakładzie optycznym? Dowiesz się tego z naszego artykułu.

Czym są okulary progresywne?

Okulary progresywne wykorzystują szkła wieloogniskowe. Co to znaczy? Jest to rodzaj soczewki podzielonej na trzy części. Pierwsza z nich - górna, odpowiada za korygowanie krótkowzroczności, druga - dolna odpowiada za rozwiązanie problemu dalekowzroczności, natomiast część trzecia - środkowa, wyostrza obraz pośredni.

W częściach bocznych okularów progresywnych znajduje się tzw. obszar peryferyjny, który zniekształca obraz, co może być niekiedy niewygodne przy użytkowaniu. Jest on jednak niezbędny, aby cała soczewka zapewniała oczekiwaną ostrość widzenia.

Należy również wspomnieć o okresie adaptacyjnym. Jest to czas, w którym ludzkie oko musi przyzwyczaić się do soczewek, które jednocześnie czynią wyraźnym obraz znajdujący się blisko i daleko. Nieostre widzenie i towarzyszące temu zawroty głowy mogą doskwierać nawet kilka tygodni. Jest to jednak reakcja całkowicie naturalna. Warto o tym pamiętać, gdy przyjdzie ochota, by choć na chwilę założyć dotychczas użytkowane okulary. Jeśli się to zrobi, okres adaptacyjny trzeba będzie rozpocząć od nowa. Aby uniknąć pokusy najlepiej więc natychmiast po odebraniu z salonu optycznego szkieł progresywnych, wyrzucić soczewki jednoogniskowe.

Dla kogo przeznaczone są szkła wieloogniskowe?

Okulary progresywne zalecane są przez okulistów osobom, które borykają się z prezbiopią. Jest to wada wzroku, będąca skutkiem zaburzenia akomodacji oczu - łączy krótkowzroczność z dalekowzrocznością. Problem ten zaostrza się wraz z wiekiem, a szczególnie wyraźny staje się ok. 40-50 roku życia. Z tej przyczyny presbiopia bywa również nazywana „starczowzrocznością”.

Dzięki możliwości skorzystania ze szkieł wieloogniskowych nie ma potrzeby nieustannego zmieniania okularów w zależności od tego, czy chce się w danym momencie czytać książkę, czy oglądać film w telewizji. Choć tego typu soczewki są znacznie droższe niż jednoogniskowe, to jednak wygoda użytkowania i komfort widzenia rekompensują ten koszt.

Nie warto jednak wybierać produktu najtańszego, ponieważ zwykle ma on najgorszą jakość. Różnica cenowa wynika m.in. z konstrukcji szkieł, szerokości stref korygujących krótko- i dalekowzroczność oraz strefy pośredniej, czy zastosowanych powłok pokrywających szkła. Warto o te elementy zapytać optyka, ponieważ mają one wpływ na komfort użytkowania okularów oraz okres adaptacji oczu do nowych soczewek.

Jak wyjaśniają optycy z salonu Optyk Boutique w Krakowie - okulary progresywne nie są jednak wyborem idealnym dla każdej osoby z prezbiopią. Nie zapewnią one bowiem oczekiwanego komfortu widzenia tym, którzy pracują na co dzień, skupiając wzrok w jednakowej odległości - bliskiej lub dalekiej. Są to wszyscy ci, którzy spędzają większą część dnia przed monitorem komputerowym, albo czytając. W takim przypadku oczy będą znacznie szybciej się męczyć, ponieważ strefa pośrednia widzenia, odpowiednia m.in. do korzystania z komputera jest tutaj zbyt wąska. Wówczas warto rozważyć okulary półprogresywne.

Szkła wieloogniskowe nie są również wskazane przy następujących wadach:

  • zez,
  • zaburzenie błędnika,
  • choroba zwyrodnieniowa plamki żółtej,
  • zaćma,
  • jaskra.

Ta poważne wady wzroku wymagają innych metod leczenia i szkieł, a niekiedy interwencji w postaci operacji. Korzystanie ze szkieł odpowiadających krótko- i dalekowzroczności niestety nie zapewni w tym wypadku oczekiwanej ostrości widzenia.

Oceń artykuł (0)
0.0
Komentarze
Dodaj komentarz