Dom w stanie surowym zamkniętym lub otwartym – czym to się różni?
Na rynku funkcjonuje wiele firm, które specjalizują się w stawianiu domów w stanie surowym zamkniętym lub otwartym. Decydując się na skorzystanie z usług budowlanych jednej firmy, które będą składać się na takie gotowe rozwiązanie, można zaoszczędzić czas, pieniądze i wiele nerwów. O co jednak dokładnie chodzi z podziałem na stan otwarty i zamknięty? Wyjaśniamy w artykule.
Stan surowy otwarty
Przed powstaniem stanu surowego konieczne jest wzniesienie poziomu zero. Jest to część budynku do poziomu podłogi. O stanie surowym otwartym można mówić w momencie, kiedy poziom zero zmieni się w budynek uzupełniony o ściany zewnętrzne i wewnętrzne, schody, strop i dach. Dach w stanie surowym może mieć pokrycie docelowe, ale może być to także rozwiązanie tymczasowe, np. w postaci papy, której zadaniem będzie jedynie ochrona wnętrza przed działaniem czynników atmosferycznych.
Stan surowy zamknięty
Domem w stanie surowym zamkniętym można określić konstrukcję budynku, która została zamknięta w wykorzystaniem stolarki okiennej i drzwi wejściowych. Mowa tutaj również o wstawieniu drzwi balkonowych i tarasowych oraz okien dachowych, jeśli te ostatnie nie zostały zamontowane w stanie otwartym, z uwagi na zastosowanie tymczasowego pokrycia dachowego. Firmy sprzedające okna i drzwi najczęściej oferują usługę montażu, dlatego tego typu prace zwykle nie są uwzględniane w ostatecznym kosztorysie.
Współpraca z profesjonalną firmą
Wykonanie domu w stanie surowym otwartym lub zamkniętym wymaga podjęcia współpracy z profesjonalną firmą, jak np. Darbud Usługi Ogólnobudowlane Budowa domów - Stany Surowe Dariusz Cieżak. Z przedstawicielem takiego przedsiębiorstwa należy dokładnie określić zakres działania. Może się bowiem okazać, iż np. schody będą wykonane z drewna lub metalu i nie będą wchodziły w zakres prac ekipy budowlanej. Wszystkie kwestie związane z budową domu, niezależnie od docelowego stanu, należy dokładnie omówić podczas podpisywania umowy. Tylko w ten sposób można bowiem wyeliminować ryzyko nieporozumień na linii wykonawca – inwestor.
