Bruksizm, czyli zgrzytanie zębami, które trzeba leczyć w gabinecie stomatologicznym
Bruksizm, czyli niekontrolowane zaciskanie zębów i zgrzytanie nimi w czasie snu, dotyka w szczególności osoby zestresowane, wrażliwe oraz nadmiernie przeciążone obowiązkami zawodowymi i domowymi. Choć problem jest powszechny, jedynie nieliczni postanawiają skonsultować go ze swoim stomatologiem. Dlaczego nie wolno ignorować objawów bruksizmu i jak się go leczy? Zapraszamy do lektury!
Dlaczego zgrzytanie zębami jest groźne dla zdrowia?
Mimowolne zaciskanie zębów oraz zgrzytanie nimi w czasie nocnego wypoczynku prowadzą do uszkodzeń szkliwa i stopniowego ścierania się zębów. Te zaś, pozbawione naturalnej ochrony, są bardziej podatne na próchnicę. W skrajnych przypadkach bruksizm może również powodować rozchwianie się zębów, a nawet zmiany zwyrodnieniowe w obrębie stawów skroniowo-żuchwowych. Wszystko dlatego, że osoba cierpiąca z powodu tego schorzenia, zaciska zęby aż 10 razy mocniej niż podczas gryzienia i przeżuwania pokarmów. W efekcie dochodzi do przeciążenia stawów skroniowo-żuchwowych, co niesie za sobą kolejne przykre konsekwencje w postaci migren, dolegliwości bólowych karku czy kręgosłupa. Jak widać, bruksizm jest poważnym problemem, który może znacząco obniżyć jakość życia.
Jakimi metodami leczy się bruksizm?
Tradycyjne metody leczenia bruksizmu polegają na noszeniu na noc indywidualnie dopasowanych, silikonowych nakładek na zęby lub specjalnych szyn relaksacyjnych. Chronią one zęby przed zbyt silnym naciskiem i niwelują zjawisko zgrzytania. Warto także pomyśleć o zmianie trybu życia. Korzystne efekty dają:
właściwe zarządzanie stresem,
uprawianie ulubionego sportu,
stosowanie masaży relaksacyjnych,
dbałość o higienę snu,
psychoterapia i fizjoterapia,
stosowanie leków uspokajających po konsultacji z lekarzem.
W leczeniu bruksizmu stosuje się też toksynę botulinową, czyli znany ze świata medycyny estetycznej botoks. Ta nowoczesna metoda leczenia dostępna jest m.in. w klinice Duda Clinic w Katowicach. Botulinę aplikuje się obustronnie w mięśnie żwaczy, co zmniejsza ich napięcie. Efektem jest złagodzenie rysów twarzy w okolicy kątów żuchwy oraz ustąpienie niepożądanego zjawiska zgrzytania zębami. Warto zaznaczyć, że podanie toksyny botulinowej nie upośledza funkcji żucia. Z racji tego, że z czasem botoks jest metabolizowany przez organizm, zabieg trzeba powtarzać wedle indywidualnych potrzeb pacjenta.
