Artykuł sponsorowany

5 najczęstszych mitów związanych z ubezpieczeniami na życie

5 najczęstszych mitów związanych z ubezpieczeniami na życie


W realiach ubezpieczeń na życie rynek nadal boryka się ze stereotypami i mitami zakorzenionymi głęboko w ludzkich przekonaniach, które psują wizerunek agentów i potrafią zachwiać zaufaniem. Te mity, które zniechęcają do zawierania umów, są z natury szkodliwe i znacząco mijają się z prawdą. Utarte slogany wynikające z niewiedzy, burzą prawdziwy obraz rzeczywistego funkcjonowania ubezpieczenia, które przestaje być rozważane jako korzystne rozwiązanie gwarantujące pomoc w trudnych chwilach w przyszłości. Co zatem warto wiedzieć na ten temat?

Jak zerwać z krzywdzącymi stereotypami?

 Obecnie Towarzystwa Ubezpieczeniowe wkładają wiele trudu w to, aby zerwać z przestarzałym wizerunkiem agenta jako nachalnego akwizytora. Najlepsi specjaliści dbają o to, aby prowadzić partnerskie rozmowy i uważnie słuchać swoich klientów. W ostatecznym rozrachunku pozwala to dobrać odpowiednie rozwiązania, a nie natomiast – jedynie nachalnie sprzedawać.

Branża ubezpieczeniowa jest pełna stereotypów, które rozmijają się z prawdą. Jeśli przyjmujemy do wiadomości mity, to już na samym na starcie tracimy korzyści płynące z doboru odpowiedniej opcji ubezpieczeniowej. Jeśli nie próbujemy dowiedzieć się więcej o tym, co daje nam ubezpieczenie, jaki komfort finansowy może nam zapewnić polisa, to nie dowiemy się też, jakie korzyści nas omijają.

Poniżej znajdziesz 5 najczęstszych mitów związanych z ubezpieczeniem na życie.

#1 Towarzystwa nie wypłacają odszkodowań

Jednym z najczęściej powielanych mitów jest ten dotyczący wypłaty odszkodowania. Choć coraz częściej decydujemy się na wykupienie ubezpieczenia, to sytuacje, w których twierdząco orzekamy, że "płacę co miesiąc, a i tak nic z tego…", są nadal mocno zakorzenione w rzeczywistości. Wielu z nas obawia się, że opłacanie składki generuje zbędny koszt w domowym budżecie.

Mało wiary jest też w to, że w przypadku nieszczęśliwego wypadku lub poważnej choroby otrzymamy wypłatę świadczenia, która pokryje koszty leczenia lub rehabilitacji – a przecież to wszystko mamy zapisane w umowie ubezpieczeniowej. Nie odwołujmy się do wiary i rozsądnie przeanalizujmy umowę, w której są zapisane wszelkie warunki. Pamiętajmy, że ubezpieczenie to umowa cywilno-prawna, która ma swoje odzwierciedlenie w prawie i wchodzi w życie jeśli ulegniemy wypadkowi czy chorobie.

#2 Na ubezpieczeniach zarabia tylko agent i towarzystwo ubezpieczeniowe

Pamiętajmy, że agent sprzedaje polisę na życie, np. polisę ubezpieczenia zdrowotnego i wypadkowego, która uruchamiana jest wówczas, kiedy dojdzie do wypadku lub choroby. Otrzymujemy wtedy dostęp do umówionej puli pieniędzy. Polisa jest więc swego rodzaju zabezpieczeniem, z którego możemy skorzystać wówczas, kiedy ulegniemy wypadkowi lub chorobie. Zatem środki dostępne w razie zaistnienia trudnej sytuacji życiowej to jedno. Drugie to możliwość wykupienia polisy opcji inwestycyjnej, której celem jest oszczędzanie pieniędzy i zabezpieczenie finansowe przyszłości.

Warto zwrócić uwagę na nieco inny produkt ubezpieczeniowy, jakim jest polisa oszczędnościowa. Wprawdzie zakres ochrony jest nieco mniejszy niż przy polisie na życie, ale środki wpłacane na polisę oszczędnościową, są przez Towarzystwo inwestowane w bezpieczne źródła. Zysk płynący z ubezpieczeń nie wynika z tego, że co miesiąc wpada do portfela większa kwota, niż wpłaciliśmy. To transakcja długoterminowa, która w dłużej perspektywie przynosi korzyść. Co stanowi, że ubezpieczenie może, ale nie musi być drogie. Oszczędzanie, czy nam to się podoba, czy nie - polega na odroczonej korzyści.

#3 OWU zawierają zapisy, które uniemożliwiają wypłatę odszkodowań

Ogólne Warunki Ubezpieczenia, czyli OWU to część składowa umowy ubezpieczeniowej, która wywołuje stosunkowo dużo wątpliwości. Choć jest to dość rozbudowany dokument, obejmujący wszystkie aspekty zakupu, to jednak zdecydowanie nie powinien być demonizowany. Jego struktura jest czytelna i jasno prezentuje warunki ubezpieczenia. Do wglądu otrzymujemy również kartę produktu, która eksponuje głównej elementy umowy.

Natomiast agent w razie potrzeby może wyjaśnić wszelkie kwestie związane z ubezpieczeniem. Warunki określone w OWU są konieczne do umieszczenia w umowie ze względu na fakt, że zdarzenia mogą mieć różny charakter. Jest to o tyle istotne, że zapisy, które znajdą się w OWU, pozwalają lepiej dopasować składkę do potrzeb konkretnej osoby.

#4 Polisa nie jest mi potrzebna

Dlaczego mit o tym, że bez polisy da się żyć, nadal funkcjonuje? Dlatego, że nie odwołujemy się do wyobraźni, nie wizualizujemy sobie złych scenariuszy, w których zostaniemy postawieni w roli głównego bohatera. Bez polisy da się żyć, ale do momentu, w którym dojdzie do nieszczęśliwego wypadku. Po takim zdarzeniu może się okazać, że żyć utrzymując standard życia sprzed wypadku – już się nie da.

O potrzebie posiadania polisy możemy się przekonać w momencie, kiedy ulegniemy wypadkowi lub poważnie zachorujemy. Może się też niestety zdarzyć tak, że nasze życie poddane zostanie niepożądanym, błyskawicznym i niemożliwym do zapobiegnięcia zmianom. Konsekwencją takiego scenariusza będzie właśnie brak wykupionego ubezpieczenia, które stanowiłoby finansowe zabezpieczenie zapewniające środki na leczenie.

 Kilka danych z 2019 r. obrazujących rzeczywistość:

  • 35000 osób rannych w wypadkach drogowych
  • 165000 Polaków rocznie przybywa ze zdiagnozowanym nowotworem
  • 85000 rocznie dochodzi do wypadków w środowisku pracy.
Czy nie wystarczy mi moje ubezpieczenie pracownicze?

Nawet jeśli pracodawca zapewnia ubezpieczenie grupowe dla pracowników, zazwyczaj nie jest ono spersonalizowane. Często też ochrona ogranicza się do wypadków w miejscu pracy lub w drodze do niej. Ochrona jest standardowa i nie bierze pod uwagę naszych indywidualnych potrzeb. Dobrze jest w takim przypadku porozmawiać z agentem ubezpieczeniowym i przeprowadzić analizę potrzeb, który przeanalizuje twoje potrzeby, sytuację, oczekiwania i nie będzie oferował czegoś, co już masz zapewnione.

#5 Agent to smutny pan z teczką?

Przeświadczenie o tym, że rozmowa z agentem to nudne spotkanie, na którym będziemy nakłaniani do zakupu zwykłej polisy to nic innego niż błędne postrzeganie rzeczywistości. Aktualny wizerunek agenta ubezpieczeniowego już dawno zerwał z tym wyobrażeniem. Dzisiaj agent to przede wszystkim człowiek o ludzkim obliczu, taki jak Ty. Dziś agent nie zaskakuje domowników pukaniem do drzwi i wpraszaniem się do środka. Agent umawia się na spotkanie, robi odpowiedni wywiad, prowadzi rozmowę – naturalnie słuchając jednocześnie tego, co mówi klient. Wszystko po to, by jak najlepiej dopasować ochronę ubezpieczeniową.

Dziś agent to głównie doradca niż sprzedawca, który w pierwszej kolejności stawia na budowanie relacji opartych na zaufaniu i wiarygodności. Mity rodzą się nie bez powodu. Tak, jak łatwo kogoś oczernić, tak łatwo jest zbudować wokół jakiejś grupy zawodowej niesprzyjającą aurę. Nie bierzmy na słowo honoru informacji, które do nas spływają. Istota mitów, ich istnienie w zbiorowej świadomości wynikają z tego, że nie zdajemy sobie sprawy z tego, że w rzeczywistości nie odnajdują one odzwierciedlenia. Towarzystwa ubezpieczeniowe wypłacają odszkodowania, a agenci doradzają i wspierają swoich klientów w jak najlepszym wyborze ochrony ubezpieczeniowej.

Oceń artykuł (0)
0.0
Komentarze
Dodaj komentarz