Ananke 18. Jakimiuk A.

Znam tych ludzi.Niestety to prawda.Siostra tego człowieka byla raz z małym dzieckiem u tego człowieka.Zepchnął ja z muru gdzie spokojnie siedziała.Nie patrzał ze ma na rękach maleńkie dziecko.Jak tak traktuje klientów to jak ma traktować klientów obcych ludzi.Całkowicie niepolecam a wręcz stanowczo odradzam.Dziewczyna targnela się na życie przez tego człowieka.Jej sytuacja jest katastrofalna.Ten człowiek uniemożliwia jej mężowi powrót do pracy w ktorej tak dobrze zarabiał.Po jej załamaniu się tym że jest przez tego człowieka gnebiena zabrano jej to dziecko siła.A ten skura......n dalej ta biedna dziewczynę i jej męża gnebi za nic mając to ze nie maja z czego żyć.Liczne kamery wokół mieszkania i przesada czujność jegomośćcia i jego "pięknej źony" jednoznacznie wskazują ze faktycznie zdrowo musieli przegiac i obawiaja się czegoś.Polecam kontakty z nimi.Zanim się zorientujesz będzie za późno.Najważniejsze info każdego kto dzwoni z miejsca nagrywają czy się to komu podoba czy nie.

Panie Łukaszu jak ma Pan jakikolwiek honor to proszę się poczuć w obowiazku zapewnienie podstawowych środków do zycia.Gdyż dzięki Panu i Pana zonie Annie nie mają z czego żyć.Mąż miał utratę przytomności ze stresu i ma niedowlad prawej reki.Niema Pan sumienia?.A powinien Pan zapłacić chociażby za uciechy jakich się Pan z siostrą dopuszczał gdy była mlodsza.Czy w Sadzie Panu pamięć odświeżymy?.To ma pan honor czy nie?.Czy Anna Jakimiuk poddała się już gruntownym badaniom i cała historie swojej choroby przedstwwila w miejscu pracy tj Przedszkolu?.Pamięta pan jak pan grozil jednemu z kuratorow???.Siostrą czeka na pana pomoc.Mam nadzieje ze przed opinią publiczna poczuje się pan do swojej winy i takowej pomocy udzieli.Rozumiem że sprawia panu jako psychologowie niemałą przyjemność i Pana zawieranej żonie tłumnie się Pana wrodzonej siostry po Caritasoe z maleńkim dzieckiem przez to ze pozbawił pan i Pana żona żona bezpodstawnie fałszywych oskarżeń pracy tak?.Jak widać państwa dane sa ogolno